18 sierpnia 2011
List do przyjaciela (grafy)
Biała plama
Tym jest kartka
Sięgam po pisanie
Twierdzisz że jestem zbyt
wyuczony
moralizatorski
dydaktyczny
zepsuty
smutny i
Upadły
Jestem
zbyt
zbyt
zbyt znaczy że za bardzo
Analizuję
Przekręcam
Przeinaczam
Wydziwiam
Rozcapierzam i rozszczepiam znaczenia i rzeczy
sprzeniewierzam
Nie spełniam
Odrzucam
Nie przyjmuję
Igram niepoważnie
Nie doprecyzowuję
Zbyt poważnie
podchodzę i
traktuję i
zero luzu i
bez luzu człowiek jest niczym
sprzedany w niewolę
I choć częściowo przeczą sobie te idee
Słowa w tym tekście zawarte
W tych pseudozdaniach
Te przykre frazesy
Grubiańskie
Niezręczne
Myślę sobie że masz rację
I zakłopotany w mrok odchodzę przecież
Nadzieja tam świeci
Niewidzialna w świetle
(Tanich świetlówek jakimi nas raczą)
Dobro prawdziwe dumne niesprzedane
Bezgniewne
Bezsłowne bo niewyrażalne
Więc wybrałem upadek
Choć go nienawidzę
Lub właśnie dlatego
Sam to oceń proszę
Jeśli tylko wyrokiem
musi być słowo Twe ostatnie
19 maja 2024
1905wiesiek
19 maja 2024
Świat LucaArsis
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek