28 stycznia 2013
bez
napęczniałe łakną dotyku
od fioletu po biel przez purpurę
oczekując zwykłego zbliżenia
to tylko cień brzmi jak błogosławieństwo
gdy zieleń nie wystarcza by zakryć
tamto lato
pełne zuchwałych chwil
gdy jego zapach docierał głębiej
niż słowa zza lekarskiego fartucha
bez przebaczenia
13 maja 2025
Marek Gajowniczek
12 maja 2025
Yaro
12 maja 2025
Yaro
12 maja 2025
wolnyduch
12 maja 2025
wiesiek
12 maja 2025
sam53
11 maja 2025
Yaro
11 maja 2025
wiesiek
11 maja 2025
Marcin Olszewski
11 maja 2025
Marek Jastrząb