11 lipca 2014
uśpiona
dzieciństwo bernadetty
pachniało lawendą
melancholia wypełniała
pokój dziewczynki
ojciec wracający
z dalekich podróży
przywoził jej spokój
który bezpiecznie otulał
sny i codzienne marzenia
stając się podlotkiem
rozmawiała z motylami
dotykała ich delikatnych
skrzydeł
i nawet nie zauważyła
gdy stała się jedną
z nich
kiedy go poznała
była już kobietą
skrzydła chowała
do szafy
on nie rozumiał jej daru
i jak mawiał fanaberii
codzienność stała się
kolczastym drutem
słowa jak zatrute ostrygi
układały jej sny
13 listopada 2025
wiesiek
13 listopada 2025
Jaga
13 listopada 2025
ajw
13 listopada 2025
ajw
13 listopada 2025
ajw
12 listopada 2025
normalny1989
12 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
normalny1989
11 listopada 2025
sam53
11 listopada 2025
wiesiek