9 sierpnia 2010
***
nie dla niej
usprawiedliwieniem były
zgrzyty podświadomych
żądzy
zaciśnięte pięści
do białej krwi
miała tylko walizkę
zresztą podarowaną przez
niego
i niepokój usnuty
z pokornie gromadzonych
łez
noc pachniała już
świtem
pusty peron
obłęd tym razem
nie igrał z
ogniem
zobaczyła jego dłonie
pobiegła do
światła
w walizce
różowe motyle
krzyczały
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch