21 sierpnia 2014
spokojnie
puściło oczko
na stole nic ciężki obrus
bladość dłoni przez palce
śnisz o śnie jak kot w bajce
suną noce samotne
za oknem deszcz maluje
szklanki brzeg
oddalasz się z każdym spojrzeniem
nie wiesz że miłość jak ocean
kurz pokrył listy
na zdjęciach śmiech
na ustach usta
blady świt płynie powolny świat
na drugiej stronie szepcze wiatr
melodia idzie po głowie
jak wiersz w porządku dreszcz
trzepot powiek skrzydłami
ćma zatrzymuje czas w krwiobiegu
6 października 2024
szukaj mnieYaro
6 października 2024
Zakochamvioletta
6 października 2024
0610wiesiek
6 października 2024
Kanwa i wątekBelamonte/Senograsta
5 października 2024
0510wiesiek
5 października 2024
Cichym szeptem po kolacji...Marek Gajowniczek
5 października 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 października 2024
OdpowiedźBelamonte/Senograsta
4 października 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 października 2024
Myślę,więc jestemMarek Gajowniczek