16 lipca 2014
martwe miejsce
zapadam się ziemią w sobie
sól tej ulicy zlizywał czas niewybredny
został asfalt jak ser dziurami przekwita
ciągnął myśli wolną drogą
nie chcę tutaj umierać
wszystko się zmienia
mnie to to nie dotyczy
w sobie czuję się bezpieczny
jak anioł idę czystym w stronę lepszego dnia
wieczorem w telewizorze oglądam bajki o wilkach
co do gardeł skaczą
martwe miejsca krwawią
głodny miłości konam w fotelu
przy szklance wody
20 stycznia 2025
Obszarpańcy losuMarek Jastrząb
20 stycznia 2025
Golden Age.Eva T.
20 stycznia 2025
20.01wiesiek
20 stycznia 2025
Pusty ogródprohibicja - Bezka
20 stycznia 2025
Melancholia z kolcem różywolnyduch
20 stycznia 2025
Miałam sen /fantastyka wwolnyduch
20 stycznia 2025
w przyziemnej warstwieajw
20 stycznia 2025
czarna perłaprohibicja - Bezka
20 stycznia 2025
Kategorie dobra i zła.Belamonte/Senograsta
20 stycznia 2025
Nabór na idolaMarek Jastrząb