5 sierpnia 2013
kamienie
karmię kamienie szeptem
w eterze zbyt głośno
coś dzieje się ze mną
świat kuleje na jedną nogę
nie mogę odnaleźć siebie jak belki w oku
gdzie podziewasz się wciąż szepczą
serca biją dzwony w kościele
węże wiją gniazda
zasadzki na każdym kroku
nie widzę nic prócz nienawiści w oczach
kamienne sumienia jak cienie
z karabinem w ręku
ginie dobro jak nadzieja na lepszy wiersz
zło rzuca kamienie
krew na dłoniach zmywam ropą
18 września 2025
absynt
18 września 2025
Toya
18 września 2025
ais
18 września 2025
wiesiek
18 września 2025
jeśli tylko
18 września 2025
Sztelak Marcin
17 września 2025
absynt
17 września 2025
wiesiek
17 września 2025
ais
17 września 2025
Sztelak Marcin