14 lutego 2017
forever unwritten -odświeżam
Gdzieś głęboko we mnie jest wiersz.
A w nim cynizm, którego nie docenią, bo razi.
Płacz, ten prawdziwy,
którego nie dane im będzie usłyszeć.
Myśl, że nigdy się nie dowiem, co chciał mi powiedzieć
zanim założono mu ten ostatni garnitur.
Tęsknota za kawalerką na trzecim piętrze,
jedynym domem bez względu na adres korespondencji.
Ten krzyk, bo nadał mi imię i od dawna zapomina o imieninach.
Love story jak z filmu, z napisami przed szczęśliwym zakończeniem.
I pragnienie by choć raz o tym wszystkim nie pamiętać.
Gdzieś tam jest wiersz ten najważniejszy,
ale takich wierszy chyba lepiej nie pisać.
*miało być walentynkowo, ale znalazłam to
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53
3 maja 2024
Ciscollo!Arsis
3 maja 2024
Co wiesz o bólu?Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
2 maja 2024
Słodkavioletta
2 maja 2024
Palce do bokukb
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis