14 february 2017
forever unwritten -odświeżam
Gdzieś głęboko we mnie jest wiersz.
A w nim cynizm, którego nie docenią, bo razi.
Płacz, ten prawdziwy,
którego nie dane im będzie usłyszeć.
Myśl, że nigdy się nie dowiem, co chciał mi powiedzieć
zanim założono mu ten ostatni garnitur.
Tęsknota za kawalerką na trzecim piętrze,
jedynym domem bez względu na adres korespondencji.
Ten krzyk, bo nadał mi imię i od dawna zapomina o imieninach.
Love story jak z filmu, z napisami przed szczęśliwym zakończeniem.
I pragnienie by choć raz o tym wszystkim nie pamiętać.
Gdzieś tam jest wiersz ten najważniejszy,
ale takich wierszy chyba lepiej nie pisać.
*miało być walentynkowo, ale znalazłam to
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga