11 april 2011
noga za nogą (ekfraza VIII)
w górze zwisa późny błękit
pokrojony iglicami wież
z rozprutego worka
myśli wypełzają
leniwie
światło w cienie ubiera
nastrój wieczorny
ściele się pasmami
nad starówkowym brukiem
spacer w poświacie
bagaż spowalnia kroki
wytarte i schodzone
już od świtu
mrok zabiera ze ścian
graffiti pamięci
opadają
układają się miękko pod stopami
zostają w tyle
idę w stronę blasku
z nastawieniem na
nowy pasaż
do jutra
z prawej słyszę
zapytaj mnie
dokąd prowadzą
mroczne drzwi
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma