19 february 2024
Gadki
I tak nikt tego nie czyta więc wrzucam dla jaj : P
Gadka I
Gadka I - Post-Modern-Scientific-Magical
"Hipotez jest 50; tez - 10... teoria - 1 (jedna)."
- Niektórzy twierdzą, że od czasów Homeryckich, kiedy człowiek zanużony był w Nieświadomości albo "boskim oddechu", jak u Rilkego, przez ewolucję kilku wieków, zmierzającej ku podmiotowi zindywidualizowanemu - odcięliśmy się niemal zupełnie od tego pierwszego entity (bytu - tutaj, Nieświadomości / boskiego oddechu, jak u Rilkego).
Starożytni swój gniew i natchnienie przypisywali bogom, w Średniowieczu świat był teatrem dla aniołów, obecnie na bazie hipotezy Pi x Drzwi kognitywistycznej moglibyśmy uznać niektórych za dzięcięcia jakichś Biblijnych Sukkubów - tak ich twarze i temperamenty odmalowują się nam pod wpływem filmów Science Fiction. Np. kiedy zwiadowcy w Biblii przerażają się olbrzymów, za których biorą Filistynów, moglibyśmy mniemać, że był tam jakiś facet o wzroście 2.30, co zdarza się do dziś, zaś śmiałkowie byli po prostu tchórzliwi.
(Ponoć mózg działa w taki sposób, że sylwetka mężczyzny odbierana jest jako zbliżająca się - zagrożenie - a kobiety - jako oddalająca - jak u gęsi i gęsiątek. Etc. etc.)
Tak samo smoki. Przecież od czasu do czasu odkrywa się stworzenia które przypominają smoki. Dodać do tego trochę fantazji, jakąś kometę sunącą tu czy ówdzie przypadkiem i retuszujemy sobie nasz pozytywistyczny świat w ten sposób, że moglibyśmy nazwać sie niemal post-moderinstycznymi starożytnikami.
Myślę z resztą, że na tym polega magia - jest to forma tuningowania swojego matrixa. To taka forma, moglibyśmy powiedzieć, cyberpunkowej poezji, cyberpunkowej w tym sensie, że jest to, jak kiedyś lubiłem mówić, poezja bez wierszy, forma śnienia na jawie.
Ale w sumie nie ma o czym gadać, bo jak pokazuje David Hume i psychologia poznawcza, i tak, bez pomocy Rozumu, nie bardzo wiemy, co się wokół nas dzieje. Chcąc nie chcąc, zmysły, podświadomość i emocje tak czy inaczej fundują nam sen na jawie. Można dodać do tego tylko tyle, że jesteśmy tym, czym się wypełniamy, a przy dostatecznej, medycznej niemalże tolerancji, nie da się nie przyznać, że ktoś w gównie odkryje swoje diamenty. ; )
Gadka II - Rely-Juice-Emo
- Cześć, zdaje się, nie oznacza wiernopoddaństwa, a więc stosunku radykalnej i nieautentycznej zależności (przeciw której z racji rzeczy i tak się w końcu zacznie psioczyć), a raczej wdzięczność związaną z uznaniem, w stosunku do transferu, który następuje w rozmaitych konstelacjach / strukturach relacji. Np. jeśli ktoś miał chujowego Ojczulka, to czemu nie mógłby uznać, iż Bóg jest raczej kobietą, być może nawet kochanką, a dla bardziej purytańskiego ucha - choćby i romantycznym matecznikiem -skoro już u św. Tomasza stoi dystynkcja pomiędzy substancją a hipostazą? To z psychologicznego punktu widzenia znacznie zdrowsze, niż manicheizm albo niektóre formy nihilizmu. (Chrześcijanin jako taki i tak ma w sobie coś z nihilisty, bo dąży do tego, by nic go nie krępowało.)
(- Być może przeciwieństwem prostoty nie jest złożenie, lecz skomplikowanie. Fakt, iż mówimy o tym, że coś jest skomplikowane, znaczy zazwyczaj dwie rzeczy: albo nie potrafimy wytłumaczyć tego swojemu rozmówcy, albo sami tego jeszcze nie pojęliśmy. Ale poniekąd źródłowo - kom-plikacja, kom-pozyt, kom-pozycja; itd.)
- Czy Pawłowe "Bóg wszystkim we wszystkich" nie oznacza po prostu skrupulatnego rozeznania, spajającego się nareszcie w złożonej (zróżnicowanej, używając języka E. Voegelina) afirmacji? (Wszystko jest Jego hipostazą...)
Gadka III - Obyczaje
"- I'm on the straight street / someone said to wait for others / I'm willing to run."
- Że na starość się zostaje konserwatystą. Ale jakim? Bo to zbadali na przestrzeni ostatnich kilku lat, jak ludzie są konserwatystami bo nie rozumieją otaczającej ich rzeczywistości. To samo dotyczy progresistów - jedni uciekają w tył, drudzy w przód. Ile można uciekać. Tym samym ja jestem jakimś teraźniejszościowcem.
Gadka IV - Historiozofia
- Czy sensem Dziejów nie jest przechodzenie od ogółu do szczegółu i z powrotem?
Gadka V - Psychologia
- Być może psychologia szkodzi ludziom, którzy nie są zdolni znieść samych siebie. Albo też na tyle zafiksowani na jakiejś prl-owskiej wizji człowieka, że nie potrafią zaakceptować faktu, że nie są czystym duchem.
- Najwięcej problemów stwarzają - sobie i innym - ludzie którzy za wszelką cenę nie chcą miec problemów.
17 november 2024
1711wiesiek
17 november 2024
Too PrudentSatish Verma
16 november 2024
1611wiesiek
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma
14 november 2024
0005.
14 november 2024
0004.
13 november 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga