| sam53 |
PROFILE About me Friends (17) Poetry (1554) Prose (12) Photography (1) Postcards (19) Diary (2) |
sam53, 4 may 2021
Poranek to zapach kawy
dzień dobry w szepcie o świcie
szeroko otwarte okno
gdy słońce wschodzi nad lasem
to pocałunek wiatru
ust wilgotnych taniec
światło które wnosisz
w majowym prezencie
poranek to twój uśmiech
dzielony na dwoje
cień rzucony w nieładzie na ciepłą poduszkę
kolor kwiatów w wazonie
i sen który później
znów dwa razy opowiesz
albo gdy poproszę w kolejnym się przyśnisz
sam53, 3 may 2021
gdzieś na dnie niepamięci
wśród wiosennych wspomnień
pogrążony w zieleni ogród zasnął w kwiatach
jakby dzień z którym przyszłaś
w blasku słońca do mnie
był świątecznym od zawsze albo się wydawał
rozmazany barwami wszem pachnącej łąki
rozedrgany powiewem w dal biegnącej chwili
dzień kołysał się bujał uciekając w pląsy
roztańczonych wśród kwiatów trzmieli i motyli
jakby dzień w którym słowo przy nadziei jeszcze
rozświetlone marzeniem - pewnie mi się śniło
mogło w słońcu zabłysnąć a skropione deszczem
pozostało w ramionach
jak miłość niemiłość
sam53, 1 may 2021
deszcz pada - pocałuj - nie odtąd nie dotąd
zamieszkaj na ustach jeśli to jest sposób
w głębię tęsknych oczu przejść się choć piechotą
codziennie powoli skromnie bez rozgłosu
muśnij warg tęsknotę tak szczodrą w purpurę
by szept przy niej gotów wzruszyć senność kruchą
delikatnym - kocham - ciepłym słowem które
sfrunie nam na głowy fascynacji duchem
z nadzieją - a może - nie wszystko się śniło
ile szczęścia w tobie gdy stajesz na palcach
jest coś co nas łączy i wiem z jaką siłą
potrafisz całować
zatańczmy dziś walca
sam53, 29 april 2021
Podoba mi się noc naszych ciepłych dłoni
wśród gwiazd rozświetlonych jedno słowo - szczęście
srebrny księżyc w pełni z którym idziesz do mnie
sen o pocałunkach a chciałbym ciut więcej
poranek przy tobie na jednej poduszce
złoty promyk wiary że to jednak jawa
że to miejsce obok dotąd takie puste
pełne zmysłowości i jeszcze rozmawia
dzień mi się podoba gdy otwierasz oczy
i aromat kawy ginie przy błękicie
gdy nagrodą uśmiech niewyspanej wiosny
jak dobrze że jesteś
chociaż chwilę - życie
sam53, 28 april 2021
Kiedy maj rozkwitnie w kwiatach a motyle
na stubarwnej łące ze słońcem zatańczą
przynieś w wierszu słowo przecież jest ich tyle
na początek - przytul z pocałuj wystarczą
a kiedy nam brzozy już się zazielenią
i wiatr się zanurzy po szyję w obłokach
kiedy już o świcie
zacznie pachnieć niebo
przynieś w wierszu słowo - najprawdziwsze kochaj
nawet w czasie burzy
w deszczu czy ulewie
kiedy dzień po nocy zakłada kalosze
przynieś mi parasol
niech ta nasza jesień
wiosenną się stanie
bez zakwitł
- no proszę
sam53, 25 april 2021
wieczorem oczy zamykają się same
gęstnieją myśli
które tańczą na niezbyt wyszukaną melodię
pod powiekami przelatują obrazy minionego dnia
ty za mgłą - w słowach bez zapachu bez koloru
nie jest to sen
sen ma kształt figurę woń i galimatias
sen przewraca na drugi bok
(uwiera twój łokieć)
czasem zdejmuje z wyobraźni cienką zasłonę
rozwiewa oddech - stokrotki mięta nikotyna
przedstawia się z dobrej strony jak noc
jeszcze przede mną
wie o co chodzi
jest jak gość - nawet nieproszony
nad ranem sprawdzam czy nie wystawił mnie do wiatru
albo tak jak ostatnio za drzwi
lubię twoje ciepłe piersi
sam53, 24 april 2021
Kiedy nauczę się ciebie na pamięć
jak jesień deszczu wpisanego w chmury
jak ranne słońce które zanim wstanie
w pachnącą tobą poduszkę się wtuli
i sen przywoła kiedy pośród objęć
magią się zdawał każdy pocałunek
ile ich trzeba żeby się zapomnieć
ile miłości by wzlecieć ach frunąć
kiedy nauczę się ciebie na pamięć
i ust spotkanie jak świt spowszednieje
wierszem się wpiszę - niechaj w nas zostanie
wiesz ile szczęścia można słowem przenieść
sam53, 18 april 2021
ile ciebie w tęsknocie
w pięknych słowach przed wierszem
zostawionych na potem
czy ty jeszcze choć chcesz je
ile myśli przy tobie
roztargnionych w nieładzie
ile snów zdjętych z powiek
w szepcie - kocham - jak pacierz
ile wspomnień i westchnień
kwietniem majem przefrunie
w dzień i w nocy - wciąż jesteś
magią nasz pocałunek
tak jak żywioł wołanie
pęd ku sobie po dotyk
zanim słońce nam wstanie
ile w tobie jest wiosny
sam53, 17 april 2021
mgła znów przykryła wszystko wokół
za oknem szara zimo-wiosna
lecz nie jej winą że w tym mroku
trudno cokolwiek jest rozpoznać
i cóż że zieleń w pierwszych pąkach
słońce w w sasankach i stokrotkach
a chciałbym wszystkie w wiersz zaplątać
w kolorach kwiatów ciebie spotkać
ot tak zwyczajnie że tak powiem
jak w kropli deszczu barwną tęczę
lub w skrawku myśli kolorowej
pachnące łąką wiosno-szczęście
sam53, 13 april 2021
w kawie odrobinę kardamonu
zapach słońca rano
lubię oddech mijającej nocy
świt i ciebie troszeczkę zaspaną
filiżanka... pamiętasz tę białą
z niej piliśmy na przemian we dwoje
całowałaś mnie jeszcze nieśmiało
radość niosła ku niebu wśród objęć
noc żegnała nas ciszą w obłokach
dzień się budził pachniało powietrze
nie pytałaś mnie nawet - czy kocham
lubię w deszczu
wystarczy że jesteś
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
26 july 2025
wiesiek
21 july 2025
ajw
21 july 2025
wiesiek
19 july 2025
wiesiek
18 july 2025
wiesiek
15 july 2025
wiesiek
14 july 2025
jeśli tylko
14 july 2025
wiesiek
14 july 2025
Jaga
12 july 2025
wiesiek