| sam53 |
PROFILE About me Friends (17) Poetry (1553) Prose (12) Photography (1) Postcards (19) Diary (2) |
sam53, 25 october 2021
pójdźmy we dwoje gdzieś na spacer
gdzie księżyc zbiera chmury z nieba
rozdaje uśmiech czasem zaklnie
gdy wieczór z nocą w karty przegra
pod wiatr czy z wiatrem tam gdzie echo
odbija się o nieba okap
gdzie przyszłość mija naszą przeszłość
i można się zwyczajnie kochać
nikt nie zagląda w oczy z boku
w deserach palcem też nie grzebie
panuje dziwny święty spokój
jak słowo w słowo
kocham ciebie
sam53, 24 october 2021
Znów poranek razem dzielimy w ramionach
w serdecznych objęciach szukamy się wzajem
sny zmieniamy w jawę - chcę cię całą poznać
gdy budząc co rano buziaki rozdajesz
a świt pierwszą zorzą przegląda się w oknach
świerszcz jeszcze zaspany stroi skrzypce cicho
kiedy noc z miłości jest o dzień zazdrosna
a my bliżej siebie choć jesteśmy blisko
gdy pijemy kawę gorącą herbatę
i słońce się śmieje przez ażur firanki
witając nas co dzień bladozłotym światłem
jakbyśmy je mogli w swoich sercach zamknąć
sam53, 24 october 2021
gdybyś została pod ręką
tak ciałem jak duszą piękną
i boskość swoją po calu
oddała mi za - pocałuj
z piersią tak jędrną jak miękką
gdybyś tak była pod ręką
i mógłbym w każdej pieszczocie
darować tobie sto pociech
gdybyś tak wargą jak listkiem
wyczarowała snop iskier
na wiatr tsunami i burzę
gdybyś tak mogła i dłużej
na sen i marne pogody
gdy trudno już wejść na schody
albo naprzeciw porankom
kiedy mnie karmisz owsianką
gdybyś została pod ręką
sam53, 24 october 2021
witaj chwilo dniu wybrany z ziaren nocy
kołyszący pierwszą bladość w blasku słońca
nim otworzysz szerzej bramę naszej wiosny
spróbuj szczęściem zasiać pole - ze mną zostań
zaraz zrobię ci śniadanie - lubisz grzanki
wypijemy też po łyku melancholii
może miłość się odezwie zamiast drażnić
struny napięć damsko-męskiej psychologii
powiesz kocham swojej małej białej róży
wróci lato wielki książę też powróci
świerszcz jak wczoraj znów na skrzypcach zachałturzy
a ja ci lato wyśpiewam - podaj nuty
sam53, 23 october 2021
chciałbym wiersz ci napisać - jesienny - zawczasu
ciepły jak wczorajsze słońce o zachodzie
z szeptem pachnącego wciąż wilgocią lasu
z nitkami pajęczyn między jałowcami
pisałbym do ciebie w zagłębieniu dłoni
promieniem pół złotym zgarniętym z firanki
w cieniu drzew schowanych za garb horyzontu
pocałunkiem wiatru magią barw wprost z baśni
pierwszej bez morału - dwa słowa - nieloty
niezdarną pieszczotą gdy otwierasz usta
zdziwiona co nieco jakby czas miłości
zatrzymał się w listku z drugiej strony lustra
sam53, 23 october 2021
wieczorny cień grozy wyszedł na ulicę
nie ma obok ciebie - amfiteatr świateł
w między chmurnych błyskach ślepi ciut nie wilczych
natura strach budzi lecz jakże inaczej
grzmotów już nie słychać za to pachnie deszczem
wilgocią spod olszyn wzmożoną przed nocą
czuć napięcie chwili i barw epilepsję
gdy łamiąc kanony w zygzakach się złocą
w pomrukach dostojnych odchodzącej burzy
spinających echem garby horyzontu
z twoją dłonią w mojej - aż boję się wróżyć
powiedz że mnie kochasz od piątku do piątku
sam53, 20 october 2021
rano zwykle sprawdzam wygnieciony dołek
twój zapach wciśnięty pod ciepłą poduszkę
echo po dwóch słowach - kiedy znów je powiesz
kiedy miejsce obok przestanie być puste
szukam cię przy stole w niedopitej kawie
w wyszczerbionym kubku chyba najsmaczniejsza
w porannej melodii - może w niej zostaniesz
dźwięk za dźwiękiem płynie - czy choć z tego wiersza
tak jak krople deszczu w zaokiennym płaczu
wspomnienie uśmiechu - ciągle w twoich oczach
tylko czas ucieka - ile trzeba czasu
żebyś mogła dla mnie tą jedyną zostać
z tomiku "ubierz mnie w światło"
sam53, 19 october 2021
dobrze że po wrześniu jest październik
a nie listopad*
i ziemia wolniej dziś się kręci
sen o miłości znów mnie dopadł
posłuchaj jak ta jesień dźwięczy
z melodią liści pod stopami
pójdźmy we dwoje gdzieś na spacer
czy ta prawdziwa pójdzie z nami
i słońce będzie zawsze nasze
już dość mam chaszczy i pajęczyn
dość szarug błota i zamieci
chcę jeszcze fruwać - świat jest piękny
wyjdźmy prawdziwej dziś naprzeciw
* cytat z " Ani z Zielonego Wzgórza"
sam53, 19 october 2021
cóż ci podaruję gdy przyjdzie zwątpienie
i żar słów przygaśnie jak ostatni płomień
który cień mi oddasz kiedy w szarym jesień
i czy choć zdążymy o sobie zapomnieć
a tak chciałem kochać nawet oddech w tobie
każdą zmarszczkę twarzy wypełnioną troską
szkoda snu o nocy wśród gorących objęć
opadł z pierwszym płatkiem tulipana wiosną
i róże przekwitły zapach bzu przeminął
ty jak Himalaje ze śniegiem na szczytach
w tym roku w Bieszczadach znów wypiję wino
a wiersz o miłości w tomiku przeczytasz
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
22 july 2025
wiesiek
22 july 2025
ajw
21 july 2025
ajw
21 july 2025
wiesiek
20 july 2025
wiesiek
19 july 2025
wiesiek
19 july 2025
ajw
18 july 2025
wiesiek
15 july 2025
wiesiek
14 july 2025
jeśli tylko