sam53

sam53, 22 april 2024

o co chodzi

a może chodzi tylko o to żeby był porządek
żeby świat miłości połaczył się z przetrwaniem
piękno otworzyło się na przeszłość
natura na człowieka
żeby to wszystko związać w całość
nawet pocałunek ustawić w kolejce do ekstazy

nieśmiało zapisuję to co przychodzi do głowy
nie szukam głębszego sensu
przecież Bóg też eksperymentował

nie zaprzeczaj - ktoś wymyślił wino


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 22 april 2024

zapach bzu

nie wiem który palec jest zawsze serdecznym
ani którą kłysankę zanucisz mi na dobranoc
ale wiem że błękit i zieleń to twoje kolory
i oprócz dnia cenisz noc
kiedy śnimy się sobie bez tajemnic

bez pachnie miłością


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 21 april 2024

od wewnątrz

czasami błąkam się po naszych pustych nocach
szukam ciebie między słowami pośród oddechów

wyobraźnią zaginam przestrzeń
w której spotykają się nasze usta oczy nosy

pozwalamy sobie na bliskość jak cieniom w zakamarkach piwnic
albo światłom które mnożą się z miłości

nie upominamy się o pocałunki w każdym wierszu
wystarczy że jesteśmy dla siebie


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 21 april 2024

spacer

lubię gdy wtulasz się w moje prawe ramię
mnożysz przyjemne ciepło pod koszulą
gdy słowa już na ustach zmieniasz w pocałunki
czyniąc przestrzeń między nami na zawsze wspólną

kiedy myśli wplątujesz w zapach kwiatów
a senne marzenia w chwile sam na sam

lubię w objęciach mijać nienamalowane jeszcze obrazy
prowadzić cię spojrzeniem do nieznanych jeszcze widoków
mierzyć się ze światłocieniem gdy oddajesz warstwa po warstwie swoją nagość
malować od nowa jakby to co piękne miało się zaraz skończyć
to co ulubione zniknąć

choć w uszach ciągle gra jedna muzyka
wszystko będzie dobrze

a przecież do tej pory nic szczególnego nie namalowałem
i nic nie napisałem orócz kilku wierszy


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 20 april 2024

*** optymistycznie

jaka miłość otwiera ciężkie bramy serca
budzi nim słońce wstanie
parzy herbatę w imbryku żebyś poczuł zapach madrasowych pól
południowy wiatr wilgotny smak na ustach
pocałunki niesione w aureoli każdego dnia
słowa podane na tacy przed misterium

jaka miłość zostawia ślad na poduszce
roznosi się aromatem po domu
gdy patrzę za nią w przyszłość

pamięć snuje się po obrazach
które jak w filmie przesuwają się przed oczami
z fotografii wybieram uśmiechnięte

w twoich oczach tyle radości
i nadziei


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 20 april 2024

81.

Wiosna idzie tak mi się wydaje
bzy kwitną łąki w zieleni
spotkałem znajomego z żonkilem w klapie
podobno dzisiaj rocznica powstania w getcie

wtedy wiosna pisała niezapomnianą historię
dziś śnieg z deszczem z namaszczeniem położył się
na kiełkującym życiu w trawie
ptaki z nastroszonymi od chłodu piórami posmutniały

wiosna idzie tak mi się wydaje
gdyby tak jeszcze Bóg wymyślił pokój


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 7 april 2024

nieuchronność losu

nie uwierzysz że do czwartej nad ranem
czekałem aż do mnie przyjdziesz
co chwila w otwarte oczy wlewałem nadzieję na spotkanie
dosypywałem rumianku i melisy

mieszałem nocną mgłę szukając w niej twojego cienia
rozmawiałem z wiatrem wsłuchując się w odgłos rynny
deszcz jak wróżka przepowiadał przyszłość
po firance kropla za kroplą spływały zapachy wczorajszej wiosny

gdybyś weszła w mój sen
gdybym poszedł śladem twojego głosu


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 2 april 2024

budź mnie jak zawsze

jesteś - wiem że jesteś
przestrzeń pulsuje oddech za oddechem
firanka w oknie zatrzymuje myśli

w rozkołysanej wyobraźni z rodzącym się świtem
przynosisz w dłoniach resztki nocy
obudzone pieszczotą zaufanie obejmuje nas ciepłym promieniem
usta lśnią w pocałunkach
nareszcie budzimy się sami - jak w wierszu

zapomnieć się w sobie
raz jeszcze
raz jeszcze

nie wiedziałem że też lubisz skakać po kałużach


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 24 march 2024

w zielone

lubię wyprostowane drzewa w parku
może dlatego że sam jestem pochylony
lubię zieleń liści na gałęziach wierzby
twoje dłonie pachnące wiosną
lubię wieczorem odnaleźć ciebie w ramionach
spróbować się z grzechem na języki
sprawdzić gorączkę twoich kwitnących ust
rozwiośnić się w tobie na amen
po szept którym tak cudnie dzielimy nasze ja
wybierz nutkę https://youtu.be/EQebr-Lsgy4?si=sAtK97EaJqTDkL-C
na szczęście
lubię zieleń
zagrajmy w zielone


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 24 march 2024

cogito ergo sum

Myśli są wolne.
Życie duchowe
może być szalone,
zuchwałe, nawet bezczelne.
A. Zagajewski

kiedyś wszędzie szukałem Boga
wydawało mi się że powinien być i tu i tu i tam
miałem świadomość że idzie przede mną zostawiając ślady
patrzyłem na dopiero co stworzone obrazy
na nieskończone jeszcze owoce jego pracy
dzieła Natury i Fikcji

czasem mieszał mi się świat realny ze światem snu
okruchy rzeczywistości dotknięte wyobraźnią obracały się
w niezwykłych przestrzeniach w nienamalowane nigdy obrazy
światła grały w nieznanych nam zakresach fal
na obrzeżach poznania zawiązywały się supły barw i myśli
kolory wyginając przestrzeń gubiły ciepło

gdybym był Stwórcą
też bym przechodził przez czarne dziury na drugą stronę
i nie wracał


number of comments: 0 | rating: 1 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: z nadzieją, żar z nieba, a co na to strach, z mapą na dłoni, na pamięć, po wojnie, 2025-05-31, wybory, pragniesz, optymistycznie, popołudniowa drzemka, być poetą, po myśli, owoc żywota, kawa, pachniesz jaśminem, jak zwykle wieczorem, chciałabyś tak jak ja?, ty i ja, poranek z uśmiechem, miłość na zeszyt, w którym miejscu kończy się poezja, a zaczyna miłość, a wybory za 23 dni..., nasz pierwszy raz, zmęczenie, wydaje mi się że jesteś od zawsze, Bądź mi Wiosną bądź Kochanką, wyciągnięte z szuflady, w kolorach niedosytu, inność, skąd się biorą wiersze, akacja kwitnie w słońcu, w tobie uśmiech, między tobą a mną, wiersz dla siebie, a może bardziej dla nas, zachodzące słońca, prawdziwej naprzeciw, poznaję Ciebie Szczęście, kwiatom po deszczu, lirycznie, pocałunki przynosisz na ustach, wiersz który jeszcze się nie zaczął a już się skończył, tyle tu ciebie, zielony kolor nadziei, wiosna, przytulam wierszem, ptasia spółka, to już 48 lat, NA POWITANIE, bądź lilią (szkic), grypa, kiedyś jeszcze raz przypomnę, to nie sen, nie odejdę, do przytulenia, mów do mnie, mów..., dobre słowo, spacer po tęczy, budź mnie o świcie jak dziś, bardziej wierzę deszczom, pójdźmy na bal, moja Miłość, to wcale nie jest śmieszne, kwantowo, czym pachnie wiosna, Leszek, ile miłości w miłości, W stokrotkach, życzenie, noc, w deszczu, w pewnym wieku, spójrz choć popatrz, ach Wiosno, epidemia grypy - no i co teraz, zima wraca o zmierzchu, tak, już kwitną, byłoby dobrze, łóżko, Zimą też cię kocham, Meta, światło, gdzie Ciebie najwięcej, kolejna rocznica, kiedy przychodzi wieczór, chcesz mnie (humoreska), porozmawiajmy, ze wspomnień: o prawdziwych duchach, spóźniłem się na spotkanie, jesteś Bogiem, rozważania na temat zdrady, Do Krainy Narni, brrr... jak zimno!, Twój dom, Bądźmy dla siebie dobrzy, ze wspomnień Magdaleny, Trybunał Stanu dla Poety, przed meczem, lilie pachną wieczorem, Augusta Luise pachnie miłością, całe życie czekamy, śnieg w prezencie, jeszcze jeszcze, siódme niebo czyli podróż za jeden uśmiech, ach wierz mi, najpierw musiało być wino, wybrane z opowieści wigilijnych, dzień najpiękniejszego słowa, bez ciebie nie mogę spać, trzynastego nawet w grudniu wiosna, Opowieść wigilijna, jak sen, koniec z pisaniem po ścianach, lekarstwo na miłość, zapach Kobiety, ze wspomnień: prosto z ogrodu, poezja, pół wierszyka, Vorname: Karolina Name: unbekant, to nie był sen, sam na sam, weź mnie - weź siłą, Andrzejkowy pocałunek, czarno-biała pareidolia, z niedopitym winem, refleksja, od wczoraj, z oddechem we włosach, niemiła księdzu ofiara, FIANÇAILLES D'AUTOMNE, ze wspomnień: co by było gdyby, listopadowe zakochanie, Bez zapowiedzi, święta - dzieci przyjadą, we śnie widzę dziurę którą, jesienny oberek, jestem optymistą, w celtyckim kalendarzu jestem leszczyną, ze wspomnień: wniebowstąpienie, pierwszej-ostatniej, wiersze powstają jeszcze później, to nie przypadek, z ręką w gipsie, dzisiaj wymyśliłam słońce, kochaj mnie na dzień dobry, czas śmierci, proszę, to takie niepojęte, w kolorze dżdżu, sonet z jesienną różą,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1