15 january 2011
idź. zaparz kawę
mamy przed sobą długie milczenie
trzeba czymś zająć dłonie żeby nie bębnić palcami o blat
lubię gdy gra muzyka
i mąci ciszę co rozdziera smutek
na dwoje
jestem w żałobie
za każdym słowem rzuconym
byle gdzie
spadają jak nagły deszcz
rzęsy nie chronią przed wilgocią
to przez tę kawę
wciąż się skraplam
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga