zuzanna809, 19 grudnia 2012
u mnie wspaniale
odkąd mam tę książkę
rano wstaję
bez ciała bolesnego
ukłonem witam słońce
w pozycji lotosu
powtarzam jak mantrę
jesteś kompletna
kosmos cię kocha
ból to złudzenie umysłu
masz moc alchemika
oddychając przeponą
ćwiczę obojętność
i świetne o sobie
mniemanie
to naprawdę działa
coraz bardziej
mnie nie ma
zuzanna809, 24 października 2012
po barwnym dywanie
kolejnej jesieni
idę otulona szalem
ile to już liści
z pozdrowieniami
wysłały do mnie drzewa
czułych opowieści
z każdej chwili
złotego milczenia
serc pełnych
złamanej czerwieni
i jeszcze zielonych
ile szelestu powitań
w cichym pożegnaniu
zuzanna809, 20 września 2012
rozmawiałam wczoraj
z dziewczynką
którą byłam
wielce obrażona
jak mogłaś dziwiła się
nie to obiecywałaś
starałam się
zbić argumenty
wytłumaczyć wszystko
nie znasz życia mówiłam
to nie takie proste
słuchała płacząc
potem wysmarkawszy
nos w chusteczkę
wyszła z dumnie
podniesioną głową
ale jesteś głupia
powiedziała
zuzanna809, 31 sierpnia 2012
nie przyznałam się
bo to zbyt trudne
ale ja tam byłam
patrzyłam nie widząc
milcząc powiedziałam
to ja
moje powroty
pełne ucieczek
z prawdziwym kłamstwem
na ustach
to moja wiedza
bez pojęcia
że kocham tak bardzo
wcale
zuzanna809, 6 grudnia 2012
wszelkie prawa baśni
zastrzeżone
może dlatego zmieniają
królewnę w kopciuszka
księcia w potwora
dobre wróżki
z chichotem smażą
na językach
smok płacze prochem
nad rzeką zdrad
dziewicy z szewczykami
drżą krasnoludki na dywaniku
przed groźnym berłem
sierotki marysi
po tym na białym koniu
tylko kurz
i rubaszny śmiech dżina
z nabitych w butelkę
a sezam mimo zaklęć
całodobowo
zuzanna809, 2 listopada 2012
kręcę się wokół jeziorka
uczepiona niepewnych poręczy
spróchniałego mosteczka
z wielką uwagą dla nieważnych
bielmem oczu na istotne
a dookoła góry lasy oceany
i ten najpiękniejszy – spokojny
podobno mam go w sobie
ale to kawał drogi
zuzanna809, 13 października 2012
jaka szkoda
że nie można wskoczyć
z dobrym słowem
czułym gestem
napić się tego wina
zjeść kawałek tortu
wytarmosić psa
spragnionego uwagi
śpiewając głośno
za dzień za chwilę
zostanie smutek żal
i czas utrwalony
dowód nietrwałości
wieczna pamiątka
niewieczności
zuzanna809, 30 września 2012
poznaję ją
po zadartym nosku
piegach opłakiwanych nocami
dlaczego rozpacza
tak jej w nich do twarzy
po warkoczach
plecionych przez mamę
z kokardami od babci
zawiązanymi starannie
po piosence
płonie ognisko i szumią knieje
śpiewa najgłośniej
jak zwykle fałszuje
po psotnych oczach
łobuzerskiej minie
znoszonych butach
krnąbrnych odpowiedziach
ale ona mnie nie poznaje
gwiżdże
zuzanna809, 27 grudnia 2013
potknąłeś się
o doskonałość i błędy
zmartwiony że świata
nie da się naprawić
zbuntowany
z czarnymi opaskami przeciw słońcu
leżeniem wbrew wschodom
milczeniem bez zachodu
niegdyś zdolny samotnie
radzić i pocieszać
pociemniałeś z pragnienia jasności
pakuję do koszyka łyżki
carpaccio na wykałaczkach
jesteś taki bezradny bez widelca
jeszcze kubek o który prosiłeś
ten z mikołajem
zuzanna809, 2 lipca 2013
mają spojrzenie saren w sidłach
szyje długie od wypatrywania
zaciskane powoli pętlą żalu
z przerwami na szarpnięcia
od których nie umierają
przez sumienność śmierci
matki synów bolesnych
zapalają świeczki
modlą się o odkupienie grzechów
tonąc w poczuciu winy
chwytają synowskich brzytew
coraz mniejsze kruchsze
w mieszkankach domach
pałacach opieki
matki bolesnych synów
wkładają do uszu geranium
co szumi z czułością mamuniu
balladą w której świat nie wie
jakie to dobre dziecko
zuzanna809, 16 lipca 2013
popatrzcie to mój mąż
robię mu zdjęcie
kiedy dotyka chodnikowego
odcisku sławy w międzyzdrojach
gdyby skinęła palcem
już by go nie było
tutaj śmiejemy się bardzo szczęśliwi
panią która nas uwieczniła
poprosił o adres
tu z moją przyjaciółką
jak się okazało
tajemną kochanką
popatrzcie jeszcze
na to zdjęcie okna
przez które staram się
nie wyglądać
zuzanna809, 5 stycznia 2013
kiedy
z ust padają noże
co przeszły bez szwanku
zwoje mózgowe
a nawet dostały przepustkę
pogarda odmierzana
majątkiem pozycją
trafia w struchlałe serca
i przepełnia czarę
szalona matka z dzieckiem
biegnie za mężczyzną
który nigdy nie będzie ojcem
błagając by wrócił
ktoś kupuje sznur
dokładnie obliczony
na długość wytrzymałość
czas i miejsce aktu
powiedz gdzie jesteś rozumie
i dlaczego
zuzanna809, 5 kwietnia 2013
podobno
wszystko masz zaplanowane
gotowy scenariusz zapisany w gwiazdach
według którego ruszamy głowami
w karuzeli myśli obsadzonych z góry
jednak ufam
że z ciemnych chmur nad nami
i próśb gorących czerpiesz atrament
kosmicznym piórem
wiecznym od korekt
zuzanna809, 10 kwietnia 2013
ciche dni znów hałasują
pod językiem za zębami
pytania z gotową odpowiedzią
choć umieliśmy pięknie
któż mógł przewidzieć
że potrafimy inaczej
przedstawiamy się
zupełnie obcy
przy bliższym poznaniu
zuzanna809, 25 kwietnia 2013
poemat napisany dla ciebie
codziennie poprawiałam żeby
nadać dosłowności głębszy sens
usuwałam fragmenty godne nieuwagi
zamiast kropek znaki
zapytania
później
wykrzykniki
aż
został wers
oschłe
słowo
pominięte milczeniem
zuzanna809, 11 stycznia 2015
od dłuższego czasu
próbuję się dodzwonić
połączenie aktualnie niemożliwe
słyszę
uparcie dręczę
sekretarkę
gdzie jesteś co się dzieje
przepraszam
jeśli zawiniłam
odezwij się proszę
sygnał bez odbioru
abonent chwilowo niedostępny
niemożliwe żebym się myliła
dobrze znam swój numer
zuzanna809, 10 listopada 2012
dlaczego przychodzisz
nieproszony
rządzisz jak u siebie
chyba wyraźnie
dałam do zrozumienia
że nie życzę sobie wizyt
zbyt taktowna
udaję długi spacer z psem
bierzesz papierosa
z mojej paczki
poczekam oznajmiasz
który to już
beztrosko wypalony
ile butelek poszło
na mój koszt
widać jesteś zbyt tępy
by się domyślić
że cię nie znoszę
bólu
zuzanna809, 10 lipca 2012
nie mów nikomu
to tylko pozory
marznę w pałacu
limuzynie futrze
zazdroszczę gosposi
nie mów nikomu
paw w haremie
puszy swój ogon
mnie zaobrączkował
i związane skrzydła
nie mów nikomu
tęsknię za chatką
kromką ze smalcem
luksusowym brakiem
sobą
zuzanna809, 1 marca 2013
straciłam dawno
zjadłam zęby
na przeżuwaniu tęsknot
w procesie rozwodowym
ze złudzeniami
nie stawiałam się na rozprawy
a smakosze niecierpliwie
nakładają kolejną porcję
szarlotki na talerz
gdzie moje ciasteczko
zuzanna809, 17 maja 2012
na pamięć nauczyłam się milczenia
odgadywania życzeń
przepraszania że jestem
bałam się sprawić kłopot
biednemu światu
który po cichu szył mi buty
uczę się krzyczeć
zuzanna809, 9 czerwca 2012
dostałam go od przyjaciół
na nową drogę życia
gotował nam
w małym mieszkaniu
potem w dużym domu
dziś myję go ręką
drżącą od pamięci
z tamtej drogi tylko on
okazał się prawdziwy
zuzanna809, 18 maja 2013
z aktem ślubu
nazwano nas państwem
w jubileusz wyborów
siedzenia w okopach
wojen rozejmów
wielokrotnie rozstrzelani
wywieszamy weselną
flagę z napisem
gorzko
usiłując zapalić
na torcie
zdmuchnięte świeczki
zuzanna809, 22 stycznia 2013
jest albo się gubi
bawi w chowanego
niby go widzimy
a on nie w tej sprawie
gdzie indziej się ukrył
odpowiednio nadał
w byle czym nie tkwi
nie z każdym zadaje
bywa że trudno go znaleźć
choć jest oczywisty
widoczny z daleka
łatwy do pojęcia
czasem udaje obecność
potem nagle znika
jakby bardzo pragnął
by wciąż go szukano
wtedy jest najgłębszy
zuzanna809, 8 czerwca 2013
w codziennym biegu z pracy do pracy
nie wolno nam się zaniedbywać
ćwiczymy ciała
w sztuce rezygnacji
z wszelkich słodyczy
pokonujemy w miejscu
tysiące kilometrów
pod okiem trenera fidiasza
nagrodą wczasy last minute
z bransoletkami raju na ziemi
i tak biegniemy gorzko nieważni
z suplementami diety w kieszeniach
modni szczuplejsi
a w pięknym ciele samotny duch
też coraz mniejszy
zuzanna809, 28 lipca 2012
młodość jest mądra
wszystko wie
i dziwi się
że nikt nie korzysta
z gotowych recept
na szczęśliwy świat
buntuje się krzyczy
próbuje naprawiać ludzi
jak zepsute zegarki
z czasem sama się spóźnia
coraz więcej nie rozumie
trwa do chwili aż powie
nie wiem
zuzanna809, 29 listopada 2014
że się urodziłeś cały i zdrowy
z dziesięcioma punktami
w skali Virginii Apgar
że nocą zapłakana tobą w ramionach
zdążyłam na czas z kokluszem
przed uduszeniem
że sąsiadka miała rację
jąkanie minęło - ćwiczyliśmy cierpliwie
maaamaaa taaataaaa
i wszystkie wybryki udało się
wytłumaczyć kary wziąć na siebie
obłaskawić błyskawice
że okulary – jak dobrze jak dobrze
podobno bez nich straciłbyś wzrok
i bolałaby cię głowa
dziś mrozisz mnie spojrzeniem
bez zająknięcia mówisz kim nie jestem
a ja spokojnie mogę się
bać
zuzanna809, 17 marca 2012
jak do tego doszło
aż trudno uwierzyć
kto by się spodziewał
nic nie wskazywało
a może po prostu
za wiele nieuwagi
poświęcono tak zwanym
nieważnym drobiazgom
diabeł nie tylko
tkwi w szczegółach
on z nich wyskakuje
zuzanna809, 25 lipca 2012
starość zwykle kuleje
trochę niedowidzi
niedosłyszy
czasem pomarudzi
albo nic nie powie
nie chce sprawiać kłopotu
cicho przyjmuje nowy rok
gorycz kolejnych strat
nie szuka wyjścia
nie ucieka
z suchymi łzami
w majestacie zmarszczek
czeka
zuzanna809, 7 marca 2013
za
uczynki wielce niewielkie
krojenie chleba podlane kwiaty
cierpliwe wiązanie
czułe gesty
ciepły dotyk na dzień dobry
do widzenia żegnaj
poczucie trzymania w garści
i że się wymknęło
bezsilne opadanie
zakasywanie rękawów
nowy trud pracy
wbrew załamaniom
bądźcie pochwalone
zuzanna809, 30 maja 2012
u mnie w porządku mamo
dzwoniłaś
a w sklepie
robię właśnie obiad
niedobrze że cię boli
ja świetnie
weź może te tabletki
nie jeszcze nie wrócił
nie wiem kiedy
widocznie
dziękuję przekażę
tak jestem spokojna
ależ skąd
oczywiście
dbaj o siebie pa
nic nie jest w porządku
i nie mam już siły
mnie nie ma mamo
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
19 maja 2024
1905wiesiek
19 maja 2024
Świat LucaArsis
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek