Monika Joanna | |
PROFILE About me Friends (55) Forums (1) Poetry (283) Prose (7) Photography (6) Graphics (1) Postcards (2) Diary (43) |
Monika Joanna, 20 december 2012
wycierała dłonie w wewnętrzną stronę ud
pragnąc zminimalizować drżenie
powinni zawołać za chwilę
szesnastokrotne uderzenie obok obojczyka
jak zegar bez wahadła świadomy ciszy po zamknięciu
drzwi na końcu korytarza
po jednym oddechu sen rozsiadł się na skraju stołu
zapamiętała tylko szary sufit i resztki
opakowania wenflonu
obiecywali poprawę a ona wciąż gubi dźwięki
pozytywnie reaguje na imię wyłącznie
z bliskiej odległości
Monika Joanna, 24 november 2012
odbitym spojrzeniem
zatrzymałam dłonie
rozpinające sukienkę
muszę narysować
dwudziestą kreskę
na suficie
potrzebuję szpilek
i weny
Monika Joanna, 22 june 2012
w sukience w kropki próbowała
złapać na język krople nieba
i w za dużych kaloszach skakać
przez wielkie oceany kałuż
różowiutkie paznokcie pachną
landrynkami jedzonymi z puszki
zanim babcia zawołała na
zupę z kiełbaską i kromkę chleba
potem uciec w białą poduszkę
haftowaną w kolorowe maki
i patrzeć jak jej książę z bajki
je budyń śmietankowy widelcem
roztańczone loki dookoła zielonych oczu
nie znają strachu o jutro
przecież w kredensie skryte są
czekoladki z nadzieniem alkoholowym
Monika Joanna, 27 january 2013
Florianowi
wsłuchaj się w ciszę
przyjdę ze śniegiem wtartym
w policzki
rozwiążę supełki
prosząc o filiżankę kawy
i za dużą koszulę
może uda nam się przejść
po oceanie
Monika Joanna, 18 november 2012
obiecałeś sukienkę
z fioletowych obłoków
lekko prześwitującą
pod słońce
mieliśmy tańczyć
do ostatniej kropli
spływającej z ramion
jak szal
pukałam
zanim nie zamilkły
trójkąty
złamałam szpilkę
Monika Joanna, 7 january 2013
skinieniem przyciągam
spojrzenie, topisz się
czekając na pierwsze takty.
przenikasz wzrokiem, czuję dłoń
na plecach. cisza ma wiele twarzy.
dreszcze wchodzą pod skórę.
oddechem rozpalasz
zapałki za linią obojczyków
wetrzyj popiół w uda
nikt nie zauważy śladów.
nie mów, że nie umiesz tańczyć.
namiętność uczy kroków.
Monika Joanna, 21 january 2013
przekreślasz środek słowami
rozebranymi od pasa po ostatnią
z trzech kropek
wyjdę myślami
z zagrożonych terenów
nikt nie zatrzyma
obłoku przerywającego czerń
raz za razem
wczorajsze kurtyzany chowają się
pod maskami z rozplątanych loków
Monika Joanna, 3 july 2012
w kabaretkach
pomarańczowej sukience
przy przelotówce
sprzedaje kreskę na mokrym poboczu
kto kupi
skoro na centralnym
o połowę tańsze
potrafią utrzymać codzienność
Monika Joanna, 15 november 2012
guzik po guziku
rozpinasz ciszę
póki sny nie usiądą
na parapecie
Monika Joanna, 6 november 2012
użyźnij miasto
jeszcze jednym
oddechem
i tak przeklniesz
świt
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek