8 june 2013
krople z rozgryzionej wargi
czarne jak niedopita kawa rozkręcają się
na poduszce dotknij
garnę się w dłonie szukam przejścia
pomiędzy materacem a źrenicą
śledzącą poszukiwanie zagubionego wstydu
popatrz
nauczyłeś wykreślać z życiorysu dni
pełne samotnych łóżek i niedokończonych drinków
obok tomiku pana z siwą duszą
czeka świstek
z kodem dostępu nie wiem czy chcę poznać
co kryje się za siedmioma górami
ale dziesięć palców ciągnie
do przeniesienia się
na kolejny poziom nagości
odkładam na później dopięcie haftki
przecież nikt nie powiedział że drzwi otwiera się
najłatwiej
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma
2 november 2024
światłojeśli tylko