Monika Joanna | |
PROFILE About me Friends (55) Forums (1) Poetry (283) Prose (7) Photography (6) Graphics (1) Postcards (2) Diary (43) |
Monika Joanna, 12 december 2012
upijasz kawę brudząc
kubek sklejany przy popielniku
nie zostawiłeś butów
w kieszeniach upychałeś koraliki
zebrałam niedopałki
ze słów rozrzuconych w popłochu
zapisuję przyszłość tuszem
skradzionym przechodniom
Monika Joanna, 25 november 2012
na dziś wystarczy sklejania
pękniętych filiżanek
zagubionych dłoni
nie zamierzam kolekcjonować
pustych poduszek
stołu nakrytego na dwie osoby
laleczek bez oczu
szukam na kostkach tatuaży
Monika Joanna, 15 march 2013
Nie nauczyłaś przechodzić na drugą stronę
ulicy. Sama musiałam przeskakiwać
kłody w butach pełnych kamieni.
Z elementarza wykreśliłaś lekcje rozkładania
talerzy na pustkowiu i sączenia wina.
Kropla za kroplą zostawiałam ślady
na koronkowych chustkach. Przypływy otwierały sezam
- nie umiałaś przewidzieć kolejnej fali
roztopów. Wyjścia na papierosa drżały
w powietrzu jak dłonie niosące kubek pełen
landryn - którąś wdeptałam w dywan jako
konsekwencję przesilenia.
Monika Joanna, 6 july 2012
po kruchych stopniach
ostrożne kroki
- nie przegap
inicjałów
na kamiennych ścianach
zarośnięte mchem
historie dla cierpliwych
strzęp sukienki
gliniany kubek
a nad głowami
wczorajsza namiętność
nie patrz w dół
te skały dość wypiły
Monika Joanna, 20 july 2012
wydeptane ścieżki
nie zostawią
siwych pasm
w zieleń
zagubionych polan
aż do linii wyznaczonej
drżącą dłonią słońca
pochylone plecy
uniosą ciekawość
dodając sił
Monika Joanna, 20 november 2012
puść przodem
latawce
ziemia i powietrze
zawalczą
wyszło z Hessem
Monika Joanna, 8 november 2012
na płocie kruk przygląda się
rozrzuconym śmiechom
niemowląt
wdeptuje
w mokrą ziemię wiedzę
o jabłku przyklejonym do krtani
pogubione srebrniki skupiają
zatrzymanych w drodze
na skraj
sztalugi
niedokończonym snem
oczekują następnego potknięcia
Monika Joanna, 8 november 2012
na jeden dzień wystarczy
rysunków
rozrzucone szpilki jak tratwa
na oceanie aksamitu
nożyczki drżą
oczekując pieszczoty
ta baśń ma wiele drzwi
trzeba zapamiętać kod
i kupić od ulicznicy
mahoniowe pudełko
ktoś ukradł bębny
Monika Joanna, 21 july 2012
spłoszone spojrzeniami
chowa się
w alkowie gałęzi
rozpina guziczki
i zsuwa z ramion
pastelową sukienkę
jeszcze rzuci
ostatnie błyski
do filiżanki świerszcza
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma