30 january 2013
profanum
Withkacemu
przemierzyłam drogi pełne pinezek
wbijając okruszyny skał
w podbrzusze ból nie musi promieniować
od wewnątrz
rozpoznaję posągi
siedzą przy stole obok papierowych kubków
wyżłobiłam cztery kreski - pomnożone
przez pięć określą moment przejścia
na styku dłoni i szyby miasto stygnie
ostatni spóźnialscy pod neonami
udają odurzonych życiem
a oczy kłamią
pierścionek porzucony
w śniegu widziałam gwiazdę
spadła za późno o kilka potknięć
stalówek wpisujących dedykacje
pod podobnie pękniętym epilogiem
27 march 2025
wiesiek
27 march 2025
Eva T.
27 march 2025
ajw
27 march 2025
ajw
26 march 2025
absynt
26 march 2025
absynt
26 march 2025
wiesiek
26 march 2025
marka
26 march 2025
ajw
25 march 2025
wiesiek