Monika Joanna

Monika Joanna, 28 june 2012

Ona i on - rozmowy na szczycie

możemy usiąść gdzieś, nogi bolą w szpilkach
nie wiem, dlaczego zgodziłem się zaufać
zbudujmy rzeczywistość na podstawie marzeń
chyba jutro się wyprowadzę
ale ja widzę siebie z dwoma kotami i dzieckiem
zamieszkam u kumpla, ma zajebistą matkę
wiesz, że uwielbiam sushi
kupię sobie nową tożsamość i numer telefonu
dlaczego nie możemy wyjść i nie wrócić do codzienności
kiedyś zgwałciłem dziewczynę, chcę, żebyś wiedziała
w biurze podróży widziałam wczasy w Tunezji
dziewczyno, wczoraj kochałem się z twoją przyjaciółką
kup mi lody i wódkę, mam ochotę na cosmopolitana
w sejfie zostawiam sobie ostatni testament
chyba się upiję, jesteś taki nieczuły
nigdy cię nie kochałem, zapomnij o nowej sukience


number of comments: 25 | rating: 19 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 28 june 2012

Uprasuj sobie krawat i wybierz pomnik jak najdalej od ludzkich spojrzeń

zduszony krzyk
malowanych strachem

wyniszczone oczy
szukają znaków
lepszego jutra

i uśmiech drżących
dłoni
odwracający karty
zapoconej książeczki

by w zielonych
wodorostach
dostrzec te ostatnie
cztery ściany
dymu


number of comments: 11 | rating: 11 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 27 june 2012

Femme fatale

kabaretki
czerwona szminka
i cygaretka trzymana
w ażurowych rękawiczkach

nie masz odwagi zostawić
na blacie zmiętego rachunku
z numerem

ale fantazjujesz niepokojąco
o twarzy wilgotnej namiętnością
i rozsypanych lokach

upijasz kolejne kieliszki strachu
zmieszanego z nadzieją
by w nagich czterech ścianach
zapomnieć

podaj jej futro i perły z łez
nieprzebranej ilości kochanków
którzy w szybkich samochodach
burzą ostatnie domki z kart

może za rogiem będzie czekać
dłoń wystająca z okna limuzyny
która skinieniem uwiąże cię
nie ostatni raz


number of comments: 20 | rating: 18 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 26 june 2012

Podarty wachlarz reinkarnacji

utopione w słonych falach
pudełko pełne wspomnień
pachnące dymem znad ognisk
i chlebem krojonym drżącymi dłońmi

pomalowała kiedyś paznokcie
na granatową ciszę gwiazd
by wiedzieć którą ścieżką
ma uciec porzucając kamienne łzy

zostawiła uśmiech na jarmark próżności
i czerwone louboutiny
a w kurzu miejskiej oranżerii
pisała obietnice na oszronionej szklance

wsiadła do pociągu na stacji bez echa
wydrapała we mgle inicjały
i puściła trzymające ją kurczowo dłonie
rozdzierając szczerozłotą sukienkę


number of comments: 8 | rating: 12 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 26 june 2012

Wbrew sobie...

pozbierała pogubione srebrniki
wsuwki wspomnienia
do płóciennego woreczka
i odeszła w drżące od upału niebo
zachłystując się słowami van gogha


number of comments: 9 | rating: 11 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 24 june 2012

Z dziewczynki w kobietę

miała dwa warkocze
plecione o wschodzie słońca
sękatymi dłońmi babci
by na balu rozsypać loki

sama ścięła grzywkę
stojąc na palcach przed
wysokim lustrem
nakreślała swoją przyszłość

malowała usta rubinami
i skakała przez dziury chodnika
na białych podkolanówkach
zostały krople trawy

a teraz w minispódniczce
łapie męskie pożądanie
i kreśli szpilkami po niebie
drogę do swego serca


number of comments: 12 | rating: 16 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 24 june 2012

Kobieta w krzywym lustrze pożądania

kupiła masło
zapałki
odświeżacz powietrza

zapomniała
o miłości
z różowego flakonika

amor przyszedł nocą
miał długie palce
miękki język
i zostawił ślady
czerwonej szminki

rano uciekła
z pokoju
pachnącego jaśminem

przecież niedługo przyjdzie
narzeczony

trzeba przykryć
zdradę
codzienną niefrasobliwością
i fluidem matującym


number of comments: 18 | rating: 15 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 23 june 2012

Buty też mają historię

czerwone tańczyły na weselu brata rozwiedzonego przez nałóg
czarne kozaczki mówiły same za siebie dla niewyżytych
w białych lakierkach zostawiła łzy strachu na stopniach katedry
w nakrapianych balerinach przemierzyła przyszłość
sandałki pachną latem i piaskiem zbieranym znad morza
w smolistych czółenkach ostatni raz odbierała świadectwo maturalne
dwunastocentymetrowe były na przekór nierozumiejącym oczom krasnala
srebrne pantofelki kupiła pod  kolor krawatu narzeczonego

teraz wie, że najlepiej boso


number of comments: 35 | rating: 23 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 23 june 2012

Każdy mężczyzna ma w sobie chłopca

w czerwonych spodenkach
na szelkach
chciał jak tata pić ruską
i wyciągać znaczone karty

uciekał przed głaskaniem mamy
i całuskiem cioci widma
wolał zdobywać świat zapałkami
z kieszeni płaszcza

bił się na patyki z duchami
chronił dziewczynki przed żabami
i zaglądał im pod sukienki
zadając za dużo pytań

teraz szeregi cyfr zdobywa z
nikotynowym dress codem
a wieczorami buduje nowy świat
z wyznaczoną na jarmarku próżności


number of comments: 26 | rating: 21 | detail

Monika Joanna

Monika Joanna, 22 june 2012

Każda kobieta ma w sobie dziewczynkę

w sukience w kropki próbowała
złapać na język krople nieba
i w za dużych kaloszach skakać
przez wielkie oceany kałuż

różowiutkie paznokcie pachną
landrynkami jedzonymi z puszki
zanim babcia zawołała na
zupę z kiełbaską i kromkę chleba

potem uciec w białą poduszkę
haftowaną w kolorowe maki
i patrzeć jak jej książę z bajki
je budyń śmietankowy widelcem

roztańczone loki dookoła zielonych oczu
nie znają strachu o jutro
przecież w kredensie skryte są
czekoladki z nadzieniem alkoholowym


number of comments: 147 | rating: 39 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: do dna, ., co wieczór tuż po, cisza, potrzebuję tylko dwóch słów, rozkładanie, Tak łatwo jest manipulować marzeniami., tu kiedyś stał dom, zbyt piękna, emancypatia, dwa miesiące i dni, nigdy nie będę fotomodelką, punkt widzenia damy pik, więcej zdjęć, nie będę robił nadziei, Wybaczę pokąsane ramiona, Brakuje tylko butelki rumu, Wiatrolotnia, zostawiam ślady, raz w tygodniu odmawiam podpisu, ostatnie słowa do byłego, nigdy nie dostałam czerwonych róż, jabłko zjedzone do końca, najlepiej kochać się z artystami, odlecę gdy zamkniesz oczy, stopą zawsze wskazuję wyjście, Powrót z sabatu, z ostatniej chwili, nie czuję się nimfomanką, krople z rozgryzionej wargi, inicjacja, podróż w głąb, zanim przylecą żurawie, Księżyc, usypiam krzyczące dziecię, nie przechodzę na drugą stronę, studium zielonych pastylek, Jazda bez trzymanki, Robię rachunek sumienia, mamo., prowokacja, siódma czterdzieści pięć, profanum, gwałt, zaklęcia, nów, szaro-czerwone ślady, zatańczmy poloneza, Przesypuję szkiełka, przenikanie, tango, pikanteria, pożegnanie, nie tędy droga, wieczna impreza na sienkiewicza, Ciemność nie bawi się w chowanego, barwność kobiety, krawędź depeszy, obmowa, układanka*, nie bawi już, w górę i w dół, mamo nie głaszcz boli, naucz się pisać smsy, laleczka, układanka, motyle, nocne szepty, zielonym tuszem, zapach mandarynek, w kabaretkach, posłuchaj, romans z mrozem, numer seryjny, w ciemności pełnej niedopowiedzeń, przecież mówiła, że nie zamierza pisać, estera, nie mów, jak wygląda dzień, rozsypane oddechy, rocznicowy, na polanie, ambaras, włamanie, stopklatka, nago, w szklance, dzień ostatni, niemowa, brakuje świtu, w otwartym oknie, zamiast listka, kierunek wiatru, wyznanie, przeszłość, podzielne przez dwa, obrona konieczna, Kopciuszek, piruet z różą, cisza w kolorze sepii, wiem, Odpowiedź, Pan Nikt w szkole, Pan Nikt - początki, Świtanie, Słoność, nie tylko tam, Metamorfoza, Prośba, Przysięga kurtyzany, artystycznie, Bajka dla dorosłych, Godzina, Spod poduszki, Wybieram zniszczone schody, Laleczki, Zaknebluję pożądanie, Gwiazdy na paznokciach, Każdej nocy, Posłuchaj, Ucieczka, Mamo, zgubiłam klucze..., Zagubieni, Pukanie w okno, Posłuszeństwo wygnaniem, Spotkanie po latach, Ostatni raz, Oddechy, Parkour, Z pamiętnika Żydówki, Spacer po szkle, Tańcząc ze..., Wyjście awaryjne, Świt, Przeznaczenie, (Nie) dokończone, Zburzone zamki, Podaj ogień, Pamiętasz tamte noce, mademoiselle, Masz dokąd uciec?, Kiedyś ciekawsze były smerfy niż dziewczynki, Jesienią nie wstydź się łez, Buty pod kolor bielizny, Księżyc, Kobieta dla..., Feministycznie, Oczko w rajstopie bramą do nieśmiertelności, Szukając na niebie wczorajszych wielorybów, Nie patrz w górę. Nie będziesz zmuszony do nazywania kłamstw, Wczorajsze wino, Za dużo, Szczęśliwe dzieciństwo ma zdarte kolana,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1