Poetry

tetu
PROFILE About me Friends (3) Poetry (43)


tetu

tetu, 24 august 2024

chcę być z tobą w zmowie

oto jestem
jeszcze możesz mnie posiąść
w zimnym i upalnym wietrze —

na zmianę pogody
i niepogodnych snów
zanurz mnie — kuś

jeszcze jestem
ciągle możesz mnie złapać
nim odejdę pospiesznie
w chłód
deszczowego lata

i będę już tylko kamieniem
niemym fragmentem skały
zatrzymaj więc póki możesz

niedoskonałych


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

tetu

tetu, 28 july 2024

walizki pełne słów

jeszcze z tobą zatańczę
jeszcze się rozmówię


przyszło mi zbierać słowa
po tobie upycham dzieci w torbach
podróż wybudzi je z letargu
Róża karmiona mlekiem —
przetrwa

świat ma wielkie oczy
nie poskąpi szczurzej duszy
z otwartymi ustami — biegnie

wchodzę w to Buenos
z bagażem w twoim języku
idę nie idę —

wyciągam dzieci
podobne do matki


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

tetu

tetu, 11 march 2024

tu kończy się sen a zaczyna las

rozkołysany brzuch — jeszcze żywy
strach i dziecko

zaśpiewam ci kołysankę
nim drzewom przypomnimy drżenie
zbudzisz się jako las

i będziesz mogło obserwować chmury
a chmury są tutaj przewlekłe
ciągną się od bagien po usta

oddychamy — jeszcze oddychamy
ziemia wysysa nasze wody
a ja patrzę wzrokiem niedoszłej matki

jak pochylone drzewo karmi
spragnioną dziewczynkę


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

tetu

tetu, 22 february 2024

wstrząsy wtórne

uciekłam
nigdy nie myślałam o ucieczce

obcy dom
dziwny sen
powietrze wolne od prochu
ściany bez pęknięć
c i s z a

uciekłam
lecz nigdy nie odeszłam za daleko

dom — obcobrzmiący sen
proch wolny od powietrza
pęknięcia bez ścian
ciii

we mnie wciąż wojna
przeniesiona potajemnie kula
kulę się
na dźwięk i zapach

w czasie dokonanym
niedookreślony grób przekrzywiony w krajobraz


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

tetu

tetu, 26 february 2023

i odpuść nam

Piotrze —
nasza wiara że w końcu się uda
leży głęboko — pod gruzami
serce bije bezpowrotnie

zostawiłam ci bochenek chleba
piekarz mówił że z dobrej mąki

Chleba naszego powszedniego

weź go i zanieś tam
gdzie zbudujesz dom przesiąknięty światłem
jego blask będzie twoją chwałą

nie wahaj się
zwątpienie czyni nas słabymi
jeśli taka twoja wola — będę tu
kołysząc się na krawędzi bezkresnego błękitu

z nadzieją
że już nigdy nie rozstąpi się ziemia


number of comments: 2 | rating: 8 | detail

tetu

tetu, 8 february 2023

kiedy mówię że cię kocham

noc rozrzuca gwiazdy — są ciężkie
spadająca rozbija ukamienowane słowa
tabliczka z napisem: alea iacta est
rozpada się na kawałki

odłamek trafia w oko i
transcendentalne traumy wypływają
musisz zmierzyć ich wielkość

prawda absolutna różni się od twoich wierzeń
sięga tego co najczystsze

pomimo różnych form
najbardziej plastyczny jest czas
znalazł w tobie diabła

więc kiedy mówię że cię kocham
przekraczam granice
nieokreślone pozwala się określić

i to jest ta przestrzeń być może próżnia
gdzie archetypy wrastają w misterność


number of comments: 1 | rating: 9 | detail

tetu

tetu, 26 january 2023

głód

Są noce, kiedy wilki milczą i tylko księżyc wyje. George Carlin


rozciąga się, pęcznieje. we mnie światło -
szczelna nieskończoność osi czasu - ofiarowanie
ciała i pokarmu. to wciąż za mało; nienasycenie

wykracza poza pełnię księżycowych krawędzi
i płonie. w atmosferze czerni
siekam niebieskie migdały, dopieszczam obcych

bogów. nocne niebo jest wolne
od podatków i barwnych parasolek, gdzie anioły
leżą do góry nogami. to czas jednorękich bandytów,

pachnących prostytutek. to czas, żeby zawrócić;
stąd aż do świtu - rwące niebo
rozwija skrzydła nietoperza. wyję!

jakkolwiek zwodniczo to brzmi.


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

tetu

tetu, 6 january 2023

Rokowania

Noc otwiera okno
przed nami
odsłania talię



jestem częścią boskiego planu
księżycowe włosy sięgają dłoni
wystarczy złapać by odróżnić wróżbę
od rzeczywistych tęsknot

wódź mnie więc na pokuszenie
zanim skorpion przebiegnie nam drogę
będę gotowa na śmierć

opowiem ci o prawdziwej bliskości
wielkich i małych arkanach —
miejscach możliwych do odkrycia
gdzie zawsze milczałam
jakby cię nigdy nie było

wódź mnie wódź
wysyp gwiazdy z rękawa
nim pustelnik każe zrobić krok w tył
wyszepczemy wszechświat

do nas należy ostatnia karta
rzucony do stóp meteoryt


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

tetu

tetu, 18 november 2022

pierwsza lepsza

zmierzch uszczelnia drzwi
okna zaciągnięte czernią
bez podejrzeń o zdrady
tłumią bunt

ulicznej latarni Wenus świeci w oczy
nie musisz prognozować chmur
parujące ciała delektują się zapachem
pustki ubywa wraz z deszczem

w kałużach niebieski księżyc
ociera się o nieważkość świtu


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

tetu

tetu, 3 june 2022

Stos

zaczęło się
od (za)draśnięcia
jeszcze nikt nie umarł
a już dolewają wódki

do ognia piję
mam spierzchnięte usta
i lepki język

jeśli myślisz
że (pod)palę most
nie wiesz o mnie nic

zadry wychodzą z cienia
kwitnącej rany
w krwawym otoczeniu
coraz większy stos
piętrzy hartowane głosy

na obraz i podobieństwo
na słowo które było ciałem
a teraz ciało leży w słowach
w kałuży czerwonych słów

pod niebem odciśniętym w granacie —
Małgorzata
wierzy w ocalenie Mistrza

więc jeśli myślisz
że powiesz: pal! i (s)palę
nadal nie rozumiesz czym jest wojna


number of comments: 3 | rating: 4 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1