10 października 2010
Londyn gore
Kensington Gore. Płomieniem płonie, który wzniecam
Tylu paliło Paryż, teraz Londyn płonie
Ekstremiści nie wpłynęli na moje poglądy
Butterflies in my stomach. I am burning London
To przez Sandrę tnę płomieniem metropolii horyzont
Kensington gore – języki ognia go liżą
Rdzawo ceglanych płomieni pasemka fruną
Zasypują moją twarz; wznoszą się fortuną
Wielokrotnych orgazmów rudowłosej Sandry
W Kensington Gore jej cielesność Kasandry
Przepowiada kres miłości. Kwitną oleandry
Kochanek Lady Chatterley wykazał się polotem
Płoną podlondyńskie gaje; Windsor płomieniem miota
Książę niesie Leonarda w ognia pozłocie
Z miłości płonie Londyn i kochanków karoce
Tak płoną moje wspomnienia; żar wolanta klekoce
Londyn myśli wciąż gore – serca wino i ocet
11 października 2025
dobrosław77
11 października 2025
smokjerzy
10 października 2025
wiesiek
10 października 2025
violetta
10 października 2025
Yaro
10 października 2025
Yaro
10 października 2025
Belamonte/Senograsta
9 października 2025
ais
8 października 2025
absynt
8 października 2025
ajw