10 października 2010
Londyn gore
Kensington Gore. Płomieniem płonie, który wzniecam
Tylu paliło Paryż, teraz Londyn płonie
Ekstremiści nie wpłynęli na moje poglądy
Butterflies in my stomach. I am burning London
To przez Sandrę tnę płomieniem metropolii horyzont
Kensington gore – języki ognia go liżą
Rdzawo ceglanych płomieni pasemka fruną
Zasypują moją twarz; wznoszą się fortuną
Wielokrotnych orgazmów rudowłosej Sandry
W Kensington Gore jej cielesność Kasandry
Przepowiada kres miłości. Kwitną oleandry
Kochanek Lady Chatterley wykazał się polotem
Płoną podlondyńskie gaje; Windsor płomieniem miota
Książę niesie Leonarda w ognia pozłocie
Z miłości płonie Londyn i kochanków karoce
Tak płoną moje wspomnienia; żar wolanta klekoce
Londyn myśli wciąż gore – serca wino i ocet
1 listopada 2025
Weronika
1 listopada 2025
wiesiek
1 listopada 2025
sam53
1 listopada 2025
dobrosław77
31 października 2025
ais
31 października 2025
Jaga
31 października 2025
Yaro
31 października 2025
sam53
31 października 2025
smokjerzy
30 października 2025
absynt