1 stycznia 2011
Nóż do ostryg
Nóż do ostryg ma krótkie ostrze by je wrazić
i jednym pchnięciem otworzyć muszlę.
Marie obrała nim z tuzin skorupiaków
nim zaszedłem ją i wraziłem jej
w usta swój język. Nie była zaskoczona.
Objęła mnie i trzymając nóż całowała.
Muszle posypały się z chrzęstem,
a my kontynuowaliśmy naszą grę.
Przez zachodnie okno widziałem ukradkiem
pociemniałe niebo i nadchodzący przypływ.
Wschodnie okno wybiegało na zielony cmentarz
gdzie pasły się owce i zaczynał siąpić deszcz.
Czas biegł. Marie dawno upuściła swój nożyk.
Wyciszeni jak po odpływie zabraliśmy się za kolację.
Marie zaczęła dusić małże a ja wyszedłem po wino.
Ta scena wżyna się w moją pamięć tępym ostrzem
noża do ostryg. Do tej pory nie powróciłem z tym winem.
Wiele zim przeszło a to co w butelce przemieniło się w ocet.
21 listopada 2025
violetta
21 listopada 2025
tetu
21 listopada 2025
wiesiek
21 listopada 2025
sam53
21 listopada 2025
smokjerzy
21 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
20 listopada 2025
sam53
20 listopada 2025
violetta
20 listopada 2025
wiesiek
20 listopada 2025
Belamonte/Senograsta