7 czerwca 2014
wbrew despotycznej depresji
wieczorem lubi nękać twoje frustracje
wystawna z łez kolacja
samotne zmagania z nachalnością
nie wystawię recepty poprawy nie obiecam
obiecuję w skupieniu wysłuchać wymownego milczenia
kiedy siły braknie na tych kroków parę
podbiegnę do okna wpuszczę kompanię przyjaciół
resztki mgieł co wonnością łąki
konwalię z rosy kropelką
promienie porannego słońca
jazgotliwego kosa dźwięki
szelest wiatru w kłosach
na rękach do ogrodu
w hamak między słoneczniki
echem przywołam szmer rzeki
dotyk trawy łechtającej stopy
dogonię uśmiech w twoich oczach
20 lipca 2025
Yaro
20 lipca 2025
Yaro
19 lipca 2025
wiesiek
19 lipca 2025
violetta
19 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
19 lipca 2025
ajw
19 lipca 2025
ajw
19 lipca 2025
dobrosław77
19 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
18 lipca 2025
wiesiek