19 czerwca 2012
Ściskając w dłoni bilet wyblakły
Malutka stacja odrapana
zasnuta gęstą mgłą
psy w oddali szczekają
megafon naśladują
peronu brzegiem wrastamy
stukotu ciągle brak
rdzą przeniknięci szyn
pytanie nasze zagłuszamy
odjechał czy spóźniony
czy myśmy się spóźnili
złowrogo mgła opada
horyzont marsa chowa twarz
semafor połamany
my ciągle w to ufamy
toru bocznego brak
zmęczone oczy przecieramy
ostatniego by nie przegapić
30 stycznia 2025
Wschód słońca Claude'aToya
30 stycznia 2025
3001wiesiek
30 stycznia 2025
Passus, czyli mowa o sepulkachBezka
30 stycznia 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
30 stycznia 2025
0039absynt
30 stycznia 2025
Qadar /przeznaczenie/wolnyduch
30 stycznia 2025
Szczury/drabble/wolnyduch
30 stycznia 2025
Utkany z przypadku cz.1absynt
30 stycznia 2025
dopełnieniaajw
30 stycznia 2025
Nadiaajw