Yaro, 21 listopada 2022
do drzwi zapukał nowy dzień
pora wstać otworzyć się na świat
od nowa szukać początku lat
zagubieni biegniemy w nieznane
zagadki las cień drzew smutku ślad
na policzkach słone jezioro wypełnia zmarszczki
strach się bać w niezwykle dziwnym dniu
czuję niedosyt drżenie mięśni rąk
zapinam kurtkę z kapturem szarym
wychodząc naprzeciw nie patrzę
za ramię co było przyczyną nieistotne
jest mi przykro lecz wygodnie
spoglądam na zegarek nie ma wyjścia
nie jestem pewien nie jestem dumny
zamykam się na portalu nie widzę
ludzi do których należą moje słowa
oceniono mnie nie najlepiej szkoda
taka jest prawda nie ma co
trzeba popatrzeć w niebo
wziąć się w sobie wolnym
napisać coś dobrego dla wszystkich
Yaro, 20 listopada 2022
dlaczego straszysz mnie, że odejdziesz
lepiej ci będzie zostać na kolejną zimę
samotność dotknie mnie jak zimne dłonie
nie odchodź nie zostawiaj listu proszę nie
nie wytrę z pamięci obrazu
nie zapomnę kobiety
w środku skręca samotna
myśl co błądzi
pomiędzy komórkami
wracaj z ptakami
nie odlatuj jesienią
takie piękne są parki
gdy już zostaniesz uspokoisz moje serce
wyczaruję spokojne życie miłość zakwitnie
spacerem pójdziemy przed siebie czas
nie będzie miał znaczenia bo nie istnieje
Yaro, 20 listopada 2022
na drzewach bez liści które pieścił wiatr
za oknem szaro deszcz okulary szklane
w sercu żal ściska zimne moje dłonie
na stole z miodem herbata wystygła
wypiję potem ze smakiem słodkości
to wszystko co mam na dzisiejszy
poranek skąpany w tajemnicy mgieł
chodzę po pokoju obcy niż zwykle
nadchodzą noce i dnie smutne jak sen
na jawie nie jest dobrze wbijają szpilki
ci z telewizora pompują nienawiść
serce nie trawi zła dość nieprawdziwych prawd
tylko smutne liście opadły porwał wiatr
spojrzenia lata pięknych chwil
teraz uspokajam siebie spaceruję
alejami parku alejami gwiazd
Yaro, 17 listopada 2022
nie odkrywam Ameryki to nie ja
w życiu jest tak że liczy się hajs
nie potrafię tak wolę sobą być
zagram jeszcze szarpnę kilka strun
kto zdradza swoje pragnienia
my biegniemy bo siebie nam
najbardziej dzisiaj jest brak
zawsze bywa tak zawsze trwa
chwile płyną ognisko plonie
w objęciach z tobą tańczy ogień
kocham swoje klimaty piwo kwiaty
kasa nie obchodzi nie obchodzi nas
kto zdradza swoje pragnienia
my biegniemy bo siebie nam
najbardziej dzisiaj jest brak
zawsze bywa tak zawsze trwa
zamykamy się w pokoju by razem trwać
w sercu najważniejsza miłość rozkwitam
w tobie paleta barw tak chcę trwać
luzujemy koncerty świeży powiew rocka
kto zdradza swoje pragnienia
my biegniemy bo siebie nam
najbardziej dzisiaj jest brak
zawsze bywa tak zawsze trwa
Yaro, 16 listopada 2022
upłynął czas niewoli witam cię wolności
lata dziewięćdziesiąte żegnajcie Sowiety
żegnałem się z sierpem i młotem
szczyt szczęścia w miłości
nie raz połamane kości
na koncercie ostatnie nagranie
muzyka narkotykiem ostatnia nuta
pogo ze smrodem w ciężkich butach
matura kwitły kasztany ostatnia klasa
liceum matura armia wzór obywatela
nauczyli się czołgać i strzelać
co więcej gdy Amor strzela
w kuchni gumoleun na kredensie zdjęcia
klej trawa tanie wino ognisko
podróże w nieznane bez fejsa
paczka po czarnych fajrantach
pamiętasz kochanie
gdy objąć dłonią
chciałem kawał ciebie
jak całowałem piersi
jeszcze mnie wierci
do dziś pamiętam noc
byliśmy sami w sobie
później urodził się
Przemysław nasza pociecha
człowiek szczęśliwym
potrafi być w sobie wolnym
nieść naukę nadzieję ludziom
piszę o sobie bo jesteśmy podobni
ważne są wszystkie wspomnienia
Yaro, 14 listopada 2022
Pluton skrycie daleko na orbicie
Jutrzenka rankiem budzi mnie
Słońce na wschodzie koronę
podnosi chyba nie chce wstać
dobrze kilka minut dłużej poleżeć
przyjdzie czas by spojrzeć na świat
prosto w oczy rzeczywistych spraw
pas Oriona koło szóste nakazuje wstać
kreci się Ziemia kreci nas życie
obudź się w naszym świecie
lepszego nie będzie
Yaro, 8 listopada 2022
przy tobie snem w głowie
nie potrafię się wybudzić
koszmar wewnątrz tułowia
lęk na rękach w brzuchu skręca
jeszcze jedna tabletka
mówisz do mnie -już dobrze
zamykam oczy do połowy
krążę miastem w myślach
spoglądam w niebo lecz
za jasno by patrzeć w gwiazdy
królowo dostałem tak wiele
teraz walczę z uzależnieniem od ciebie
pochlania mnie chęć wejścia gdzieś głębiej
ostatnia ścieżka by wyjść na prostą
gdzieś z dala zamieszkać zostawić wspomnienia
nie szukać znajomości po prostu odczekać
kocham ciebie zostań ze mną po co czekać
Yaro, 7 listopada 2022
Tyle myśli w głowie mam
Nawet gdy śnię kocham cię
Zatrzymam czas w dłoniach
By ujrzeć światło na błoniach
Pełnych kwiatów pełnych barw
Nasze dłonie
spotykają się tam
pierwszy raz
Zamykam oczy
Zatrzymaj bym
Nie obudził się sam
Bym przy sobie ciebie miał
Boję się zostać jak kiedyś na
Pustym dworcu z
Wbitym wzrokiem w zegarek
Zimny wiatr powiewem
Targał włosy szeptał
Szyderczo życząc mi
Wszystkiego co nie jest najlepszym
Życzeniem
Yaro, 3 listopada 2022
nie istnieje swobodne spadanie
zawsze na dole znajdzie się kamień
na który upadniesz na którym się potkniesz
wyluzowany. bądź czujny inaczej stracisz wiele
umrzesz nim zdążysz się pozbierać
nie ma złotego środka prócz boskiego istnienia
Absolut najbliżej nas musisz to wiedzieć
aniołowie pomiędzy nami krążą
świat się nie zmienia ludzie są zagadką
która ma kilka wyjaśnień oni się zmienią
tak czy tak sytuacji brak na luz na spokój
rozpędzeni jak wiatr którego nie okiełznasz
luz na ustach luz w modzie a nas ciągle brak
idziemy drogą zwycięstwa na luzie przesypie mnie piach
zapadam się w sobie szukam czegoś dobrego
wiem że to coś we mnie mieszka
Yaro, 3 listopada 2022
ze zdjęcia tych ludzi
już nie ma
nie szukajcie nie znajdziecie
zmienione twarze
w głazy w korę drzewa
zabrał czas wspomnienia
tych ludzi już nie ma
zabrał czas portrety
zabrał czas zmartwienia
na nagrobkach uśmiechnięci
tych ludzi już nie ma
wyjechali odeszli przechodzą obok
zostałem w głowie z innym obrazem
z duchem młodego człowieka
tych ludzi już nie ma
nie zastawiam pajęczych sieci
biorę ile trzeba
nie chcę więcej nic prócz nieba
tych ludzi już nie ma
ostudzę myśli zmienię marzenia
miałem plany nikogo nie zmieniać
miałem uśmiech na ustach zniknął
tych ludzi już nie ma
zaniedbany nie chciałem być kimś kim nie jestem
zachodzi słońce zachodzą dziewczęta
każdy ma problemy nie każda noc pozwala ukoić
jesteśmy sami nikogo nie ma
przytul się do mnie i nie zabieraj mi siebie
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
27 kwietnia 2025
Misiek
27 kwietnia 2025
drachma
26 kwietnia 2025
sam53
26 kwietnia 2025
Eva T.
26 kwietnia 2025
dobrosław77
26 kwietnia 2025
Marcin Olszewski
25 kwietnia 2025
wiesiek
25 kwietnia 2025
Yaro
25 kwietnia 2025
Yaro
25 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta