Yaro, 13 may 2022
świat bez ciebie dla mnie nie ma szans
zamyślony wchodzę na parkiet pełen luz
tańczę obok ciebie nie znamy się jeszcze
obserwuję od kilku lat każdy ruch każdy gest
znamy się z widzenia w tej samej szkole uczymy się życia
myślę sobie zrobię pierwszy krok by nikt nie ubiegł mnie
będę pierwszy wiem że mogę na starcie spalić się
jednak nie. ujrzałem błysk w oczach ujrzałem nas
wspólny czas zrobię więcej podaruję tobie szczęście
nie łatwo jest być chłopcem z dziewczyną
szczęśliwy odpływam w tańcu śpiewam
ogarniam całą salę zmarł wokół świat
wrażenia mam potwornie nierealne a jednak to fakt
zapamiętaj sobie dam ci wszystko dam ci siebie
jeśli tylko zostaniesz przy mnie obok na wyciągnięcie ręki
teraz gdy kończy się dyskoteka my płyniemy jak rzeka
blisko siebie zadłużenie po pachy po uszy w miłości
Yaro, 12 may 2022
łzami
odmierzamy miłość i żal
płaczesz z radości w sercu z muzyką
gdy ktoś odchodzi zakręci się z tęsknoty
jedna łza
wystarczy by powspominać kilka chwil
z tych najlepszych i najgorszych
wzruszasz się za każdym razem gdy płyną
po powierzchni uczuć na ląd
stąpasz twardo po kładce nad rzeką
wytrzyj je nie uroń ani jednej
Yaro, 12 may 2022
napełniony miłością
gliniany dzban wodą
winem z Galilejskiej Kany
krew na stopach obtartych zbolałych
zamienia w życiu
kilka zdań
nie ma pytań
w cieniu lipy
odpoczywa jak Jan
zjada kromkę chleba
z masłem i świeżym miodem
idzie dalej w świat podły
przez ludzi stworzony
laską podpiera kulawy los
lekko zgarbiony
napełniony miłością
lilia spija wodę przy stawie
obmywa stopy
duszę ma jasną
promień światła rozszczepiony
Yaro, 5 may 2022
rozkołysane kołysał wiatr
wspomnienia tęsknoty
liście na drzewach
śpiew taniec fajne ukojenie
taniec pierwszy krok
rozpuść włosy
puść wodze fantazji
w wyobraźni miłość
idą słowa baśnie
krew co wrze wodą na ogniu
naokoło biec
ujrzeć światło i uśmiech
dlaczego tak jest wiele miejsc
wszystkich nie odwiedzę
zadzwoń proszę
będę daleko przysypany wspomnieniami
jak drzewo pod śniegiem jak ptak na drzewie
na ustach wszystkich stać się legendą
Yaro, 2 may 2022
gdy czas zmarszczy twarze
dzieci rosną nam coś ucieka
bogacimy głowy o wspomnienia
za szybko dzieje się to wszystko
zerwane filmy łączę w jeden
zakręceni przy obiedzie
opowiadamy dzieciom o historii
lecą liście lecą latka
jesienią złote włosy się bielą
jak babie lato rozrzucamy ramiona
chwytamy co się da brązem kasztanów
odświeżam pokoje szare
najgorzej gdy o chorobie się już dowiem
kilka chwil na pożegnanie zostanie
łzami pokryję policzki
wyliczę co mam do wyliczenia
podpieram laską krzyż na drogę
czuję w sobie okryte ciałem starca siedemnaście lat
Yaro, 2 may 2022
szukam śladów na piasku
plażą wzdłuż brzegu
fale słone łzy myśli
krople chwil na szkle
z bryzą w tle
odeszłaś
w zimny wiatr
okłamane serce
zawsze nocą
błądzę ulicami
blask latarni
zapamiętam cię
na wieki
smutny czas
zaświeci nadzieja
nie dla nas
szansa przeszła
obok
minęła chwila minął wiek
wysuszony bukiet róż
lekka dusza ptaka
Yaro, 29 april 2022
Umierać to czystym i jasnym
obudź we mnie procesor
jak będę daleko przysypany historią
będę leżał zostaw komentarz
maść na odleżyny
nie oczekuj szczerej odpowiedzi
nie zadawaj pytań po śmierci mi to leży
znajdź swój wodopój więcej luzu
nie szukaj informacji o mnie
za chwilę zapomniesz jaki byłem
odmienne stany przez przypadki
miłość wybacza dlatego że
są to rzeczy miałkie
Yaro, 28 april 2022
oddać życie za przyjaciół z miłości
oddać jak wdowa ostanie pieniądze
kogo na to stać kto jest wart
zapomnieć to co złe odnaleźć drogę
iść przed siebie nieść radość
patrzeć niebu prosto w słońce
dać odetchnąć ciału
uspokoić sytuację ducha
pod drzewem zasnąć na kilka minut
odpowiedzieć sobie na pytanie
co jest tutaj grane
Yaro, 25 april 2022
W Polsce przed wojną sankcje
w trakcie wojny sankcje
płynie pomoc rurami akcje
pieniądze najważniejsze w garści
steki bzdurnych informacji
miliard Ukrainie trzydzieści pięć oprawcy
pomoc Samarytanina się nie opłaca
łatwiej być obojętnym
tolerancja elegancja
Gal i German bracia
z jednego ogniska jedzą ziemniaki
mordy czarne
rurami płynie ropa żyłami płynie krew
płynie po bruku życie ucieka
ropa się nie psuje wszystkim pasuje
zacierają ręce każdy na tym wychodzi
wschód i zachód w jednej drużynie
Polska krzyczy świat milczy
Chwała bohaterom chwała Bogu
martwi do grobu żywi do boju
bogacze na wakacje Ukraińcy w walce
Polacy walczą z inflacją wakacje na wsi u babci
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 november 2024
2511wiesiek
25 november 2024
0019absynt
25 november 2024
Pod skrzydłamiJaga
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt