22 czerwca 2024
spadające gwiazdy
To nie tak jakby mogło być
to nie ta plansza to inna gra
to wewnętrzny szkwał
mam sprawę mówisz że nie czas
zapisuję się w tobie żebyś pamiętała
poczekam lecz gonią plany
ktoś wpadł ci w oko belką w twarz
w tym projekcie wyczuwam
zakłamanie hipokryzję
nic nie znaczą wersy
które układają się w słowa
przenoszą mnie do dni
gdy mówiłaś miłość prawdziwa
nie szybki sex na asfalcie
kłamałaś przez tyle lat
myślałem że coś jestem wart
przecież mamy wszystko dobry czas
dlaczego chcesz zmiany
dlaczego wyszłaś za mnie z przekłamania
martwię się o dzieci pociechy wspaniałe
wszystko to zostawić
zgubiony sens życia a ty udajesz
że jesteś damą
będę daleko
nie powiesz nic na dobranoc
nie udawaj że to nienawiść
to głupia sprawa wymyślona
z rana przy małej czarnej
żałuję że czas pchnął nas ku sobie
jak wiatr łódki na jeziorze
w pamięci będzie trwać
chwila i niedosyt w brzuchu
motyle nad kapustą
w keflarowych hełmach
w trawie z gołą dupą
świetlik lata z żarówką led
zagubieni gdzieś na mieście
27 lipca 2025
wiesiek
27 lipca 2025
sam53
26 lipca 2025
Kreton
26 lipca 2025
wiesiek
26 lipca 2025
dobrosław77
25 lipca 2025
violetta
25 lipca 2025
sam53
24 lipca 2025
Bezka
24 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
23 lipca 2025
Marek Jastrząb