4 sierpnia 2019
dla Julii
słońce zgasło
nadziei płomień się tlił
pod powiekami
zrujnowany dziecięcy niepokaźny świat
oddech upływał
zimna blada skóra
na stopach ziarenka piachu
oblepiały ciało
jak wielkie przybrzeżne kamienie
ciężar pomiędzy życiem a śmiercią
pod nogami miękki grunt
zapadałem się z tobą
wierzyłem że Bóg poda dłoń
na rękach trzymałem cię
wysłuchana prosta modlitwa
obudziłaś się
zaświeciło tysiące gwiazd
zabraniam ci odejść
córeczko
uśmiechasz się
17 października 2025
tetu
17 października 2025
wiesiek
17 października 2025
violetta
16 października 2025
Arsis
16 października 2025
wiesiek
16 października 2025
Belamonte/Senograsta
16 października 2025
Belamonte/Senograsta
16 października 2025
violetta
16 października 2025
sam53
15 października 2025
wiesiek