16 marca 2019
Neos
ogląda mnie w dzień
zawsze po narkotykach
żydowska kamienica
utracony majątek
żydowskiego sąsiada
w ciemnym przejściu
wyczuwam zapach uryny
niewiele strzykawek
paw prezerwatywa
zwracam się z prośbą
otwórz drzwi
tonę dno pod stopami
zapadam się w sobie
upadłem niejeden raz
wyciągam skaleczone dłonie
wybroczyny od igieł z heroiną
podsuń matko talerz zupy
podaj okruchy chleba
wróciłem drogą
którą kroczyłem
zasypał popiół spłoną dach
nie patrząc za siebie
odmieniam własny stan
by dobrym się stać
20 grudnia 2025
sam53
20 grudnia 2025
violetta
20 grudnia 2025
dobrosław77
20 grudnia 2025
smokjerzy
19 grudnia 2025
sam53
19 grudnia 2025
wiesiek
19 grudnia 2025
Jaga
19 grudnia 2025
sam53
18 grudnia 2025
violetta
18 grudnia 2025
wiesiek