23 lutego 2015
jak dobrze
na skrzyżowaniu nóg
piersi przykryły dłonie
iskrzą dwa ognie planety
jedna dla niego jedna dla niej
na niebie wiatr szarpie za spodnie
odpięty pasek dotyka podłogi
powoli rośnie napięcie siły przyciągają napięcie
powoli jak na stracenie dobrze będzie
ślad szminki na kołnierzu
klata żołnierza onieśmiela
chwyta go za ręce chodź do mnie
namiętne oddanie się rozkoszy
zazdroszczą tylko kwiaty w pokoju
amplitudy osiągają szczyt
rezonans naszych ciał
nie ma w tym złego nic
samo oddanie siebie przed śniadaniem
potem ptaki odlatują już nie gniazdują
szukają wracają czasem pamięcią do miejsc
24 lutego 2025
Toya
24 lutego 2025
Bezka
24 lutego 2025
wiesiek
24 lutego 2025
wolnyduch
24 lutego 2025
wolnyduch
24 lutego 2025
absynt
24 lutego 2025
absynt
24 lutego 2025
sam53
24 lutego 2025
ajw
24 lutego 2025
ajw