26 stycznia 2015
fantazje
jak na skrzydłach
łapię wiatr barwy motyla
łąki wyłożone jak dywan
lśnią zielonym światłem
dotyk nieba biały puch
palcem rozcinam przestrzeń
krople dżdżu moczą włosy jasne jak śnieg
mgły znad jezior idą nieśmiało
nie widać brzegów twoich ust
jaśmin o tej porze rozkwita kuszącym zapachem
napełniony radosnym snem
otwieram oczy
zmęczony jak przed zachodem dzień
układam kilka wersów tak sobie na kartce w kratkę
cień twojej postaci odrywa do tańca
na adapterze kolorowe jarmarki wybudzają wspomnienia z PRL_u
twoje dłonie ciepłe od miłości
ląduję pocałunkiem na szyi
wszystko się zaczyna potem kończy
ile w tym radości ile niezapamiętanych sekund
18 maja 2025
Marcin Olszewski
18 maja 2025
violetta
18 maja 2025
wiesiek
17 maja 2025
wiesiek
17 maja 2025
dobrosław77
17 maja 2025
violetta
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka