12 stycznia 2015
podsumowanie
no wtedy
gdy zabłysną wszystkie światła miasta
mrokiem cieniem
opadnę na mieliznę przy rafie koralowej
albo w innym porcie
gdzie tawerny mnie ugoszczą
księża
i inne sekty głoszą o końcu od dwa tysiące dwunastego roku
i nic ciągle nic
szary miał być popiół blade dni świeży świt
ciągnie mnie los na wskroś
na przełaj odchodzą myśli
wspomnienia czas już zgasł jak po flaszce pierwszy gość
napełniony wiadomościami odchodzę w krainę gdzie mówię stop
18 grudnia 2025
violetta
18 grudnia 2025
wiesiek
18 grudnia 2025
smokjerzy
18 grudnia 2025
sam53
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta