12 listopada 2014
idą po mnie
życie
to nie ból
wytrwały ciągły narastający
to droga
do światła przez mgły przez noc
śmiały idź
kłopoty do rozwiązania
zrzuć
pożądanie
kochaj niekochane
w sercu miłość cię rozpieszcza
w głowie
kilka myśli rozmyślaj
pędź jak koń z sanną
dzwoneczki ciszę rozpraszają
biały śnieg jak dusza jasna
w środku czasem przygasa
moja gwiazd rozbłysła na całe niebo
idę przenikam za horyzont
wieje wiatr zgody suną obłoki leniwe
czasem zaniepokojony odwracam w tył głowę
zdziwiony
już idą po mnie aniołowie zmęczeni
zadowolony oddaję się w ich ręce
21 listopada 2025
smokjerzy
21 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
20 listopada 2025
sam53
20 listopada 2025
violetta
20 listopada 2025
wiesiek
20 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
20 listopada 2025
Jaga
19 listopada 2025
sam53
19 listopada 2025
Toya
19 listopada 2025
wiesiek