16 października 2014
rzeczywistość
oderwany od rzeczywistości
idzie wolno ciemną stroną syn ulicy
w głowie myśli niespokojne
pragnienia niezaspokojone
rysunek na murze
przykuwa tępy wzrok
dorysuje strzałę i wielkie D
będzie okey
w kapturze chowa głowę
by ciepło w czaszkę biło
z głupotą nie wygra
nikt przy zdrowych zmysłach
każdy unika takich miejsc
na murze rysunek
przykuwa do muru tępy wzrok
dorysuje strzałę i wielkie D
będzie okey
idzie wolno ciemną stroną syn ulicy
w bramie kilku opryszków pali jointy
w ręku wino trzyma jeden z nich
ma nadzieje że przeżyje kolejny dzień
oderwany od spraw przyziemnych
rysunek na murze
przykuwa tępy wzrok
dorysuje strzałę i wielkie D
będzie okey
świat dziwny tętni nocą jak puls
krew w żyłach podnieca mnie
słowa wypowiada tylko gdy gniew
bez miłości sny umierają nad ranem
wyją jak pies przed spacerem
17 maja 2025
wiesiek
17 maja 2025
dobrosław77
17 maja 2025
violetta
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
Toya