20 kwietnia 2014
zewsząd gnój
zewsząd słoma wystaje z butów
gnój w słowach przebiera świński ryj
blady w pracy drżeniem rąk
nadzieję odbiera raport gniewu
dokąd płynie ta łódź
przecież na oceanie nie ma brzegów
dziurą nabiera wodę jak łapówki
wszystko ważne nikt nie pije rumu
tylko herbatkę z bławatków
władza odbiera rozum
zielony banknot więcej warty niż dar życia
przy korycie świnie
pełne brzuszki blade ciała
przy sterze wojownicy słońca
ślepi żołnierze
18 marca 2025
violetta
18 marca 2025
wiesiek
18 marca 2025
sam53
18 marca 2025
Marek Jastrząb
18 marca 2025
Eva T.
18 marca 2025
absynt
18 marca 2025
Marek Gajowniczek
18 marca 2025
jeśli tylko
18 marca 2025
sam53
18 marca 2025
ajw