17 kwietnia 2014
bezpieczna ulica
idę ulicą środkiem dnia
niewinny bezbronny
przecież to bezpieczne miejsce
mijam ludzi rzadko uśmiechniętych
mnie też nic nie cieszy
nie mam co zakurzyć szlag bierze
w kieszeni jeden złoty
malowany wykapany
ulica świeżo malowana zebra
klnę opowiadam sobie
nie ma z kim pogadać każdy gdzieś pędzi
jak pociąg życie jak maszyna
dzieci grają w piłkę
starsi palą papierosy
policjant z pałką szuka śladów
nóg nie czuję oparty o latarenkę rzygam
wracam do ścian tat i mam
7 lutego 2025
ajw
7 lutego 2025
Trepifajksel
7 lutego 2025
ajw
7 lutego 2025
absynt
7 lutego 2025
Belamonte/Senograsta
7 lutego 2025
Marek Jastrząb
7 lutego 2025
Bezka
6 lutego 2025
wolnyduch
6 lutego 2025
wolnyduch
6 lutego 2025
Toya