7 lutego 2013
nie ma dokąd
moja depresja moja obsesja
gnieżdżą się w głowie fobie
nie ma dokąd uciec
zimno jakoś koło mnie
chowam w poduszki dłonie
na ścianie krzyż patrzy w oczy
krzyk rozdziera ściany
krew na moich rękach
nóż skąd się wziął
ty w mych objęciach
trzaskam drzwiami
uciekam pomiędzy wariatami
6 października 2024
Kanwa i wątekBelamonte/Senograsta
5 października 2024
0510wiesiek
5 października 2024
Cichym szeptem po kolacji...Marek Gajowniczek
5 października 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 października 2024
OdpowiedźBelamonte/Senograsta
4 października 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 października 2024
Myślę,więc jestemMarek Gajowniczek
4 października 2024
Spod Drzewa Poznania ZłegoMarek Gajowniczek
4 października 2024
dobry człowiekYaro
4 października 2024
corpus delic(a)tijeśli tylko