Yaro


nie ma dokąd


moja depresja moja obsesja
gnieżdżą się w głowie fobie
nie ma dokąd uciec

zimno jakoś koło mnie
chowam w poduszki dłonie

na ścianie krzyż patrzy w oczy
krzyk rozdziera ściany

krew na moich rękach
nóż skąd się wziął
ty w mych objęciach

trzaskam drzwiami
uciekam pomiędzy wariatami



https://truml.com


drukuj