Poezja

janusz pyzinski
PROFIL O autorze Przyjaciele (4) Poezja (35)


20 stycznia 2013

teraz


 
tu się rodziłem umierając ziarnem
na skibie ciemnej niby bochen chleba
bosymi stopami dotykałem wiatr
i wszystkie gwiazdy które mi przywołał
 
tasowałem czas jak szczęśliwą talię
malw wróżących pod płotem
sierpniową pogodę
wyciągając szyję ponad dach
z czuwającym odwiecznie kominem
nad snem kuchennego ognia
 
gdzie cień matki
w potężnych konarach
ramion cienia ojca
dryfował aż po krokwie
wonią kapuśniaku i suszonej mięty  
gubiąc się w nostalgii
za przylotem ptaków
 
i wszystkie pytania z kieszeni plecaka
traciły sens jak traci się wszystko
czyli nic
co by mogło być wiecznym teraz
w niczym nie przypominając raju
ze wspólnych zdjęć
i późnonocnych rozmów
 
teraz tylko czekam
na odejście czasu
 
 
 
 


bosonoga,  

Moim zdaniem - dotykałem wiatru i wszystkich gwiazd które mi przywołał „cień matki dryfował wonią kapuśniaku” – ryzykowne :) Pozdrawiam :)

zgłoś |

RomanRiowil,  

poprzedniczka ma rację, ale przez wzgląd na niebywały klimat wiersza można autorowi wybaczyć jego " zagalopowanie " :)) Pozdrawiam

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1