Leszek | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (29) Forum (3) Książki (2) Poezja (215) Pocztówka poetycka (2) |
Leszek, 21 czerwca 2012
zapamiętało na zawsze
piaskownicę
z ławeczkę w kącie
gdzie kiedyś dawno
z koleżanką rozmawiało się miło
i pierwszy pocałunek skryty
od dziewczyny z warkoczami
gdy na schodach
porą późną
krew w żyłach się wzburzyła
Leszek K.
Zapraszam do zakupu pokonkursowej książeczki, to dobre wiersze
http://www.sklep.republikamarzen.org/p/pl/831/tomik+poezji.html
Leszek, 19 czerwca 2012
pojechała z cygańskim taborem
pozostał po niej na piasku ślad
zabrała ze sobą me serce w drogę
teraz mi jego okropnie brak
płacze przy drodze brzezina biała
płacze tez ze mną cały las
jeszcze dopala się na polanie ognisko
me serce zabrał cygański los
wracam do domu spuszczona głowa
brzmi jeszcze wśród krzaków
cyganki śpiew
gdzie jesteś wołam moja miła
pognała cię dalej cygańska krew
Leszek K.
Leszek, 18 czerwca 2012
gdy ból zwali cię na glebę
i tarzasz się nieprzytomnie
drapiesz ją pazurami
i wyjesz - wyjesz do Boga
o zmiłowanie prosisz
lecz on przecież ulży
popuści trochę
z nim żyć można
są prochy zastrzyki kroplówka
jest też lekarstwo niezwykłe
uśmiech twój boski kochanie
balsamiczny ręki twojej dotyk
miłych słów serdeczne ciepło
nie żałuj mi swego leku
tęsknię za nim każdego ranka
proszę przyjdź daruj uśmiech
ucałuj czoło spocone
to najlepsze lekarstwo
Leszek K.
Leszek, 17 czerwca 2012
Oglądam koncert Pani Dymnej w sobotę 16 czerwca 2012r. niepełnosprawnych dzieci i nie mogę poskromić łez cisnących się do oczu
Pragnę podarować Jej to co tylko umiem i mogę. Podarować wiersz. Będzie tylko Pani.
Słowiki
z przetrąconymi skrzydłami
nie mogą zerwać się do lotu
cóż z tego - potrafią śnić
to nic że tęsknota
że przyjaciele bez nich
szybują w przestworzach
śpiewają swą pieśń życia
w niej zawarty jest sens
więc śnią że mogą
więc śnią że są
przez małą chwilę szczęście
tego nie poskąpił im Bóg
On przesłał anioła
z sercem wielkim jak świat
przygarnął wszystkie słowiki
z łezką bo jak tu bez łez
słowiki - z przetrąconymi skrzydłami
Leszek K.
Leszek, 16 czerwca 2012
tańczyła wśród kwiatów
drobnym deszczem płakała
kazała grać świerszczom
cały świat zazieleniła
pola drzewa krzewy
i odeszła
po cichu
nie wiadomo kiedy
cichuteńko - jak wiosna.
Leszek K.
http://republikamarzen.org/portal/smw/16/2266/Laureaci_uhonorowani.html
Leszek, 14 czerwca 2012
ponownie szukam swej młodości
która minęła gdzieś z wiatrem
gdy w mundurze w koszar murach
tęskniłem za tobą dziewczyno
byłaś zaś moja dziewczyno
z innego niż ja świata
cieszyłaś się swym życiem
ja - służyłem w koszarach
minęły aż trzy lata wyrwane z młodości
z moich najważniejszych ledwo dorosłych
zdolnych do uczucia wielkiego i jedynego
mnie młodego porucznika
porwała inna dziewczyna
a i z tamtą - ożenił się kolega
drwi sobie z nas los pan i władca
wybiera nam trudną drogę
pełną zasadzek i wybojów
ledwo z jednej się wykaraskasz
zaraz wpadasz w drugą
żyjesz miły bracie za pan brat
z troską
Leszek K.
Leszek, 10 czerwca 2012
prosisz o wiersz o miłości o pani
miłość to słowo wielkie
uczyłem się go wymawiać latami
dalej wypowiedzieć nie mogę
miłości uczyłem się od matki
jej była wielka bezgraniczna
próbowałem ją dać dziewczynie
lecz nią wzgardziła - zwyczajnie
po prostu
miłość - zaczarowane słowo
potrafi wyczynić czary wielkie
dlaczego ja go wypowiedzieć nie umiem
może tez jestem zaczarowany.
może zaczarowała mnie dziewczyna
drobna niezwyczajna kiedyś
jej nie mogłem wykrztusić tego słowa
a innej kłamać się nie godzi
Leszek K.
Leszek, 7 czerwca 2012
twoją pieśń nieustającą
każdego ranka zaczyna się na nowo
- zwana życiem
raz brzmi śpiewem skowronka
za chwilę pomrukiem wodospadu
proszę cię moja droga
o poranny uśmiech - miły jak słońce
by nasz świat rozświetlić sobą
i zagościło ono między nami zawsze
gdy zajdę ci za skórę
jak ten którego kochasz tylko potrafi
pamiętaj - wszystko to nieważne
dopóki nam razem świeci słońce
nie smuć się moja droga
uwielbiam cię jak wiosnę
i wybacz moje małe przywary
bo przecież
burzy mi się krew wiosną
Leszek K.
Leszek, 6 czerwca 2012
strach ma wielkie oczy
jedna baba drugiej
telefon głuchy wyolbrzymia
syndrom Czarnobylu pamięta
nieważne że nauka
nie liczy się że już tysiące
oszukują fachowcy w dziedzinie
strach nieznanego zagląda w oczy
przeraża narodu zagłada
podnieca sprawę prywata
wszędzie lecz nie u mnie
nieważny interes społeczny
jak Rejtan polegnę
typowe polskie piekiełko
niech na całym świecie wojna
tylko nasza wieś spokojna
niech się kręci interesik
więc dlaczego kraj w barwach czerwieni
brzęczy u boku szabelka
wroga pobiją wiatraki
precz nauko tu twa zguba
Leszek K.
Leszek, 5 czerwca 2012
pomogę twój zamek okropny
który do szczęścia zamyka bramę
łzami czasu naoliwić
by na zawsze otworzył drogę
na to co kiedyś z kimś było
teraz zostało wspomnieniem
bo życie tak jest stworzone
nic nie trwa wiecznie ani świat ani ludzie
rozchmurz się proszę i popatrz
na dwa piękne motyle
bawią się chwilą lecz zaraz zginą
kto zapamięta chwilę ulotną
wspomnij mnie kiedyś
bo moje wspomnienia
też łącza się z wiosną
która kiedyś zakwitła w górach
wiosenną dziewczyną
kiedyś dawno rozpaliła chłopięce serce
Leszek K.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek