Leszek, 22 may 2012
jestem z tobą przy naszym drzewie
gdzie kiedyś pamiętasz - się zdarzyło
więc śnij
wezmę cię za rękę
delikatnie oby tylko nie obudzić
więc śnij
ze znów idziemy razem aleją motyli
kłaniają nam się kasztany i lipy
więc śnij ze cały świat zaginął
tylko my dwoje zaczynamy nowe życie
Leszek K.
Leszek, 14 october 2011
Rozlała się plucha
wspomnieniami
psa na dwór
wypędzić nie sposób
dzień
zachlapany deszczem
Lato
gorącem zapamiętane
odchodzi z tęsknotą
moje okno
płacze deszczem
Nachodzi nostalgia
wytapetowana
dawnymi czasami
gdy
świat był prosty w sobie
życia zamiarami
Wracam
do czasów
zabaw szkolnych
prywatek
ze szpulowym magnetofonem
gdy tańczyło się jive'a
i do dziewczyny z czasów
gdy z rumieńcem na twarzy
uczyła mnie kroków
już
wstydliwie zapomnianych
Jej
oczy roześmiane
i moje nogi
strugane drewnem
Gdzie
zaginął twój uśmiech
niezapomniana dziewczyno
Leszek K.
Leszek, 18 may 2010
Twe łzy...
jak perły,
w twoich rękach błyszczą
swym blaskiem
oświetlają pokój cały
daj mi je kochanie,
je wszystkie policzę
i zawinę w chusteczkę,
pięknie haftowaną
będę ja trzymał
przy sobie - na zawsze
na mym sercu ukryte,
w nocy zdejmę,
pod poduszką schowam
jak zawsze,
A twoje łzy,
co jeszcze zostaną
starannie wysuszę swym oddechem
a potem wycałuję,
by nie bolało więcej...
Leszek K.
Leszek, 27 september 2011
Jeżeli jesień - to w górach
tam woła mnie ich zew
w brązy
wystroiły się teraz
w zapach grzybów
i mgieł
Rosa
pajęczyny odkrywa
korali zawiły sznur
ubiera się w nie
kosodrzewina
kująca zieleń wśród skał
Góry
szaleństwo toczy
w strumykach
płynących - gdzieś tam
wietrzysko
nam uszy mrozi
zatykając oddech wiatrem
jak szkwał
Przepiękna wędrówka
w mgielnej pierzynie
z wszystkich stron
cisza
otuli me serce
tylko szum deszczu
i szelestu krok
Marsz
w rytmie na kroki
jak automat
ciągle w przód
Nie boję się
śliskości grani
mam buty
- nie boją się skał
Gdy już z wędrówki powrócę
która
dopina skrzydła do rąk
do ust
kufel piwa podniosę
na cześć Karkonosza
…................................
Króla wspaniałych gór
Leszek K.
Leszek, 29 march 2012
jest wiadomość która zamyka życie
pozbawia światło kolorów
pozostawia świat szary mdławy
nie możesz już liczyć na szczęście
ta wiadomość zmienia nogi w kloce
nimi trudno pójść między ludzi
pozostałeś za zatrzaśniętymi drzwiami
inne otworzono - wprost do nieskończoności
wiele stało się wspomnieniami
nie cieszy ciało panienki na mieście
w zamian darowano noce bezsenne
i bezdenną troskę o najbliższych
Leszek K.
Leszek, 18 february 2012
nie będę gniewać się na ciebie
ani boczyć
po co nam kłótnie
będziemy czuli dla siebie
w różach deszczu
i wrzawie miasta
usiądź przy mnie
i uśmiechnij
popatrz mi w oczy
na moje dłonie
poukładamy swoje słowa
daleko na chmurkach
twórczo jak lubisz
twych oczu kolorem
Leszek K.
Leszek, 17 january 2012
najpierw była mała
malusieńka
włóczyła się tam i ówdzie
południową częścią kraju
gdy okrzepła
rosła z miastem
które nazywało się Nowe
dla niej w nim
wybudowano przedszkola i szkoły
sklepy, bary mleczne
byli w nim koledzy
pierwsze miłości
które oddech zatykają
nie pozwalają wykrztusić słowa zaklętego
ze ścieżki wyrosła ulica
już nie była uliczką w osiedlu
lecz autostradą pędzącą w głąb kraju
trudną i wyboistą
pełną znoju
toczyła się tam i tu
połączyła się w dwu strumieniową
od niej odbiegły dwie ścieżki
uliczki życia znowu nowe
gdzieś daleko zostało miasto
które nazywało się Nowe
droga dobiegła nad morze
zatrzymała się tutaj na stałe
zaplątała w zielonym mieście
które kojarzy się z koszem
tutaj zapuściła swe ścieżki
wyrosła w ulice i place
pojawiły się tez całkiem nowe
i one
ponownie zdążają do świata
Leszek K.
http://leszek-blog.blogspot.com/
Leszek, 21 june 2012
zapamiętało na zawsze
piaskownicę
z ławeczkę w kącie
gdzie kiedyś dawno
z koleżanką rozmawiało się miło
i pierwszy pocałunek skryty
od dziewczyny z warkoczami
gdy na schodach
porą późną
krew w żyłach się wzburzyła
Leszek K.
Zapraszam do zakupu pokonkursowej książeczki, to dobre wiersze
http://www.sklep.republikamarzen.org/p/pl/831/tomik+poezji.html
Leszek, 10 march 2012
Na moje życie przebrzmiałe
na te które kochałem
a one mnie wcale
na te które mnie kochały
a ja nie wiedziałem
na wszystkie życia sukcesy
i życiowe porażki
na moje ciało
które mnie zdradziło
na umysł
który jeszcze ocalał
na życie
które jeszcze nie zgasło
proszę
bądź ze mną blisko
Leszek K.
Leszek, 30 april 2012
Morfeusz podrzucił mi sen
delikatny i waniliowy
który każe wywracać się z boku na bok
marzyć że pływam w powietrzu
płynę nad kościelną wieżą
ominę kogutka na ratuszu
a na dole patrzy na mnie
moja dziewczyna jak u góry płynę
co mi tam kolegów wygłupy
i inne śmiechy i chichy
już dopływam do obłoków
płynę sobie i płynę
żabką mi się płynie najlepiej
czasem crawlem trochę podpłynę
lecz wtedy me ruchy tamuję kołdra
i budzę się
a wtedy - nie płynę
Leszek K.
Leszek, 2 october 2011
odwieczne
sterane czasem
i On
który jest ich stróżem
ma klucze
wie wszystko
decyduje
podjął się roli
która
do ziemi przygniata
na stanowisku do końca
nie liczą się lata
ani wieki
zmęczony
sędzia i wyrocznia
dla wszystkich
JEDYNYM NIEOMYLNYM
Leszek K.
Leszek, 5 march 2012
z obrzydliwej liszki powstał kokon
nie mniej odrażający
z niego wykluło się piękno
z brzydoty - piękno
z piękna znów obrzydliwość
taka kolej rzeczy
co złe a co dobre
kto odgadnie oceni
dwie strony tej samej rzeczy
Leszek K.
Leszek, 2 february 2012
zmarła poetka
we śnie
jak przystało
tak powinni umierać poeci
w snach
rodzą swe wiersze
śpiewają pieśni
żyją marzeniami
była moim wzorem
daj Boże jak Ona
Leszek K.
Leszek, 31 december 2011
Drobnym kroczkiem
za obłoczkiem
raźno bieży - nowy roczek
niesie worek niespodzianek
i zawodów drugie tyle
już z daleka, na dzień dobry
każdy składa mu życzenia
by był zdrowy
i bogaty
odrzucił precz kłopoty
miłość przyniósł wszystkim ludziom
wojny zgasił, pokój dawał
by był lepszy - niż ten stary
Leszek K.
W nadchodzącym 2012 roku życzę wszystkiego najlepszego. Spełnienia najskrytszych marzeń, a przede wszystkim zdrowia
Leszek, 2 june 2012
kawę kawę polecam
każdą i tą z expresu
śmietanki doleję
posłodzę
kawę kawę polecam
do niej kosteczkę
gorzkiej czekolady
dla pań kieliszek
słoneczka czerwonego
zaklętego latem
w nalewki smaku
kawę kawę rozdaję
proszę miłe panie
i oczywiście panowie
na kawę i coś jeszcze
proszę wybrać sobie
Leszek K.
Leszek, 12 november 2011
On mnie podglądał
nie ja jego
on rozumiał
cel i sens życia
to on usiłował mnie nauczyć
ja zarozumiały
gruboskórny
nie chciałem słuchać
Rozwalony w fotelu
ważny swą wysokością
siłą
że pozwalam mu żyć
istnieć
zarozumiały
On rozumiał tajemnicę
wspaniały - swą odwagą
podszedł do nóg
walczył z grabkami
o robaka – dla dzieci
Małe odważne ptasie serce
matki
Leszek K.
Leszek, 28 november 2011
W niebo
wzbiły się kolorowe marzenia
wysoko,
nad konary najwyższych drzew
kolorowe ptaki
tęskniące za słońcem,
pukają wścibsko
do najwyższych chmur.
Otwierają uśmiechy
na ustach dzieciom,
przyjmują życzenia
płynące z ich ust,
na niebie jak statki
targane wiatrem,
czego więcej możemy
od nich chcieć.
Uwiązane na lince,
szarpią się - szalone
pragną wolności,
polecieć z wiatrem w dal,
wolne jak ptaki,
być częścią nieba
zerwać więzy,
wolności nałykać się
na wiele lat
Leszek K.
Leszek, 5 december 2011
bawili się we dwoje
w dorosłych
w życie
jakie widzieli
znali
rozłożyli kocyk na trawie
nie kocyk
dom prawdziwy
ona dziecko - kobieta
on mężczyzna - dziecko
dorośli w przedszkolu
do szkoły za wcześnie
bawili się w rodzinę
jaką widzieli
znali
pamiętali głęboko
dwie różne
lecz takie same
ona gotuje obiad
z trawki kapusta
kamienia ziemniak
kwiatem mlecza ozdabia
on wraca z pracy
idzie od lewa do prawa
od prawej do lewej
z przerwami
odpoczynkiem na ziemi
tak widział
zapamiętał
jak ojciec
ona potulna
skulona słucha
tak jak ona
matka
krzyku nienawiści
władzy
krzyku który się domaga
tak bawią się dzieci
dzieci nasze
niczyje
duże a małe
Leszek K.
Dla mojej przyjaciółki zabaw dziecinnych Steni!
Leszek, 17 december 2011
jesteś moja wyśniona
obłokiem
gdy żar z nieba pali
czego pragnę twe oczy
cenniejsze niż złoto
dwa szmaragdy
w blasku niezwykłym
twe włosy rozwiane
nie od wiatru
a namiętności
twe piersi gorące oddechem
od rytmu walca
do kankana dążące
zapach spełnienia
bliskość twego ciała
na zawsze żauracza
dotknąć
twego ramienia
siła niepokonana
ręce nam splata
drżące, gorące
szukające tego
co istnieje w marzeniach
nie myśl, nie broń
to teraz na pewno się stanie
zabrzmią anielskie fanfary
bo ty i ja - ku niebu
ku gwiazdom
do początku stworzenia świata.
Leszek K.
Leszek, 9 november 2011
jest matką głupich
mam swoje marzenie
piękne
jak poranek w ogrodzie
od lat siedzi kołkiem
w mej nieposłusznej głowie
usadowiło się w niej mocno i wygodnie
nie chce jeść ani nie pije
marzy
o jednej dziewczynie
wyszlachetnionej czasem
wypiękniałej rozstaniem
ubarwionej wspomnieniami
jak się nazywa - nie powiem
Leszek K.
Leszek, 18 may 2012
usilnie cię proszę Boże
zabierz swój dar niedoskonały
dziękuję bardzo za niego
było miło lecz przecież się skończyło
też się boję
że położą mnie kiedyś
bezradnego w łożu boleści
okropnego ciężaru
jaki sprawię mym bliskim
i sobie
że mnie świat znienawidzi
bo będę marudnym - jak nigdy
że już nie poznam żony
któż wtedy będzie mi bliski
jeszcze raz proszę cię Boże
zabierz swój dar wspaniały
i daj w zamian to szczęście
na jakie starzy ludzie czekają
Leszek K.
Leszek, 6 may 2012
Właśnie
w zaciemnionym pokoju
który wstydzi się męskości ubioru
delikatnie wezmę cię na ręce
położę tam
gdzie czas się spełnia
gdy już wszystkie ciuszki
polegną na podłodze
pokonane miłości bojem
porazimy się nagości pięknem
nowo odkrytym
wtedy cię miła pocałuję gorąco
w miejsca uwielbiane
rozpalę twe zmysły moja miła
jak kominek który ciepłem cieszy
zapadniesz w krainę uniesienia
całe ciało będzie głośno krzyczeć
to jedno słowo
tylko kochankom dozwolone
nastąpią chwile spełnienia
i nie będą one chwilami ciszy
Leszek K.
Leszek, 23 december 2011
w oknach błyszczy choinka
na niebie gwiazdka głosi srebrem
ze nastała Wielka Nowina
Panna urodziła nam syna
tego co zwie się Bożym
wszyscy ślą sobie życzenia
gdyż sprawa jest warta tego
ze trzeba zdrowia i szczęścia
życzyć opłatkiem
wokół wigilijnego stołu
przy nim zbiera się rodzinka
dziadek i babcia, ojciec i matka
gromadka dzieciaków
szczebiocących miło
dzielą się opłatkiem
łzę ma w oczach babka
miło tak - jak wszyscy razem
( Życzę miłych, zdrowych Świąt w wspaniałej, rodzinnej atmosferze, bardzo mi miło z Wami))
Leszek K.
Leszek, 4 may 2012
że brat stanął przeciw bratu
jeden z hasłem wolności na ustach
drugi w zbroję zakuty w obronie prawa
to były czasy okropne
jadu i nienawiści
wyzwiska gradem sypano
wolność stalą rzucała po bruku
a rękę miała silną stoczniowca i górnika
stanęli naprzeciw siebie
nienawiść błyskała im w oku
rzędem obrońcy prawa znienawidzonego przez wielu
tłumem ze sztandarem i krzyżem w ręku spragnieni wolności
wolność zwyciężyła po czasie
prawo z obrońcami legło zhańbione
duma falą rozlała się po kraju
okrzyk zdumienia rozległ się w świecie
wiele lat już minęło
wolność mamy powszechnie jak kromkę chleba
lecz po cóż komu tyle wolności
gdy na co dzień brakuje chleba
Leszek K.
Leszek, 1 may 2012
chciałbym biec do szczęścia
łąkami wspomnień umajonych
lecz nie naszych
marzeniami buszować wśród traw i kwiecia
niech zachwycą nas jej kaczeńce
aż dla nas zaświeci słonce
rozebrać się
zrzucić za siebie skórę złudzeń
nałożyć nową niewinną - dziecka
z tą czystą na skrzydłach miłości
wzbić się wysoko
tam - gdzie zawsze tańczą motyle
- gdzie kłopoty nie dolecą
bądź mi łąką
Leszek K.
Leszek, 29 november 2011
ociężały sobą
skąpany w zimnie
ozdobiony deszczem
dzień bez słońca
wstydliwie
z chmurami się droczy
przegrany z zimnem
drwi z lata
dzień
pełen złych myśli
nasycony wilgocią
pragnieniem ciepła
ponury sobą
dzień
niepotrzebny nikomu
w którym
nic się zdarzy nie może
zamknięty w zmęczeniu
niechciany i niekochany
Leszek K.
Leszek, 24 april 2012
podzielę się z tobą Aniu mgłą
zalewa jak ocen doliny
znaczy szczyty wyspami
czyści z brudów choć chwilę
chcesz - zaprowadzę cię w chmury
pójdziesz ze mną za rękę
gdzie kąpią się granie
wyniosłe szczyty wysokie
koroną mgielną dekorowane
nałykamy się mgły na zapas
czystej bez dymów i smrodów
owinie cię kochana całą
maseczka najzdrowsza - przyrody
w mgielnym mleku maszerowałem
ścieżką która wyrasta spod nóg niespodziewanie
a wokół jak w kinie bajkowe obrazy
Leszek K.
Leszek, 13 april 2012
na tle błękitnego nieba
morze w zieleni wodami zachwyca
drobne obłoczki spokój wróżą
lecz nie jest on domeną morza
na prawo czai się fala
nie widać jeszcze jej siły
ale wiatr swej udzieli
załamie się uderzy porwie
wszystko co morzu się należy
od wieków fala plażę zalewa
niszczy co zbudował człowiek
wali gromem na sto miechów
kruszy obuchem - na piasek
morze kolorami wieloma
kusi obiecuje przygodę
złotą plażą oczy mami
lecz karze surowo - brak szacunku
czasem najwyższą - życiem
kocham te wody szalone
przepełnione tęsknotą za nieznanym
ptaki białe żebrzące za chlebem
piasek na błysk wyzłocony słońcem
Leszek K.
Leszek, 28 february 2012
Ciepła burzowa noc
zapaliłem lampę - naftową
ćmy się zleciały
jak my - do światła
do wiedzy
jak my się spalamy
wiedzą
ćmy do światłą lecą
w płomieniach giną
Mamy swoje marzenia
do ich spełnienia dążymy
Nie zawsze się udaje
potem - żałujemy
ćmy do światła lecą
tam się spalają
Spotkałem dziewczynę
w górach - przy Morskim Oku
mimo ze smark był ze mnie
pokochałem - na życie całe
ćmy do światła lecą
tam się spalają
pozostaje popiół
Leszek K.
Leszek, 24 february 2012
Pamiętam na zawsze
było dawno
pełne zmęczenia oczy
wylane odpowiedzialnością
za życie
to co najważniejsze
Oczy siwe troską
nie musiały a były
podarowały mi swoją noc
padły wielkie ważne słowa
Będzie dobrze
uda się
bać się nie trzeba
to nowe życie
wrócisz
Dobre oczy lekarza
Leszek K.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
19 may 2024
Broken BridgesSatish Verma
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga