5 maja 2012
Świt
za oknem świt budzi mnie słońcem
nogi ciężkie trudno unieść ręce
poranne śniadanie i namiastka kawy
zwyczajne niedzielne śniadanie
komputer włączony krzyczy dysku zgrzytem
ekran pełen wiedzy niechlujności wyrzutem
w ekranie puka wirtualny przyjaciel
za oknem świat przeraza żelaznymi chmurami.
dzień zwykły po sześćdziesiątce
dzieci żyją daleko życiem własnym
sam na sam z żoną ciągle tą samą i młodą
za oknem chmura lunęła rzęsistym deszczem
otwieram notatnik i chcę pisać wiersze
nic mądrego nie rodzi się w ociężałej głowie
przyjaciele zajęci swymi problemami
skończyła się deszczu ulewa na dworze
Leszek K.
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek