15 października 2015
14 października 2015, środa ( Kiedy chcę umrzeć )
Kiedy chcę umrzeć mówię to księdzu, swojej mamie, czy bezdomnemu na ulicy? Umieram, zaczynam ten proces w mojej głowie, rozkoszuję się błogim szczęściem, wyobrażam sobie każdy szczegół. I jakie to zabawne, że siedząc dwa metry ode mnie nie masz o tym zielonego pojęcia. Rozkosz, szczęście, bezból, nowoczesne wyjście po angielsku. Jeszcze tylko pójdę na urodziny, jeszcze tylko wyślę zadanie, jeszcze tylko osiem oddechów i zajmę się moją śmiercią, odpocznę chwilę i załatwie wszystkie sprawy.
Nie mam siły.
Potrzebuję
10 maja 2024
Wielki wypasJaga
10 maja 2024
IluminacjaVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
9 maja 2024
wciąż na faliYaro
9 maja 2024
0905wiesiek
8 maja 2024
0805wiesiek
8 maja 2024
Światełka dla zbłąkanychSztelak Marcin
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
7 maja 2024
Gdzie coś się kończy -Marek Gajowniczek
7 maja 2024
Menukb