21 listopada 2012

Królewska gra


Po serii wojen i potyczek,
szachów królowa, czyli żona,
bacznie lustrując szachownicę,
mówi do męża hegemona:
 
Dziwnie w te szachy sobie gracie,
nie pokazałeś ekstra klasy,
a gdy przegrywasz, nieprzyjaciel
całą twą armię bierze w jasyr.
 
Robisz powolne krótkie kroczki,
jakże skromniutka twoja władza,
a pionki, gońce, wieże, skoczki,
rączo śmigają w te i nazad.
 
Gdy się trafiają jatki krwawe,
musisz mieć azyl i obronę,
a przecież tak na dobrą sprawę,
to ty tu jesteś hegemonem.
 
Na majestacie wciąż się skupiasz,
przesadnie dbasz o reputację,
jaka ja kiedyś byłam głupia,
ach moja matka miała rację!
 
Król dając prym prerogatywom,
rzekł idę dziś na starczą rentę,
aby uczynić cię szczęśliwą,
zostaniesz moim prokurentem.
 
Teraz królowej wolno wszystko;
zamiast przed wrogiem armii bronić,
biega po sklepach, targowiskach
i darmo skarb królewski trwoni.


liczba komentarzy: 17 | punkty: 8 |  więcej 

ApisTaur,  

jakie to życie jest czasami/ że da porównać się z szachami//;)

zgłoś |

Ferdynand Głodzik,  

Szachy są tylko pretekstem aby coś powiedzieć. :) Dziękuję za komentarz :)

zgłoś |

Waldemar Kazubek,  

Może i pretekstem, ale jak konsekwentnie i mądrze stosowanym!

zgłoś |

ApisTaur,  

świetny pretekst Ferdynandzie :)

zgłoś |

Monika Joanna,  

a tu szachy i szachy, i szachy... :)))

zgłoś |

Ferdynand Głodzik,  

Mam nadzieję Moniko, że nie mówisz tego z dezaprobatą. Gdyby Ci sie szachy przyjadły, to komunikuję, ze miałem taki "jesienny wysyp" wierszy szachowych. Mam dużo wiecej wierszy na inne tematy. :)

zgłoś |

Monika Joanna,  

Nie przejadły się, gdzie widzisz dezaprobatę? Uśmiech masz przecież. :) Czytać mogę, bo przyznam się, że nie umiem grać. :)))

zgłoś |

Ferdynand Głodzik,  

Ach przepraszam. Też nie jestem wytrawnym graczem, ale myślę, że to co piszę o szachach nie wymaga akurat magicznej specjalistycznej wiedzy szachowej dostępnej tylko arcymistrzom. Wystarczy znac figury, ich chody i elementarne zasady :)

zgłoś |

Monika Joanna,  

Jak ja nawet tego nie znam, uwierz mi na słowo. Brat próbował uczyć, ale pokazałam mu drzwi. :)))

zgłoś |

Ferdynand Głodzik,  

Nie ma sensu zmuszać kogoś do szczęścia według własnej wizji. Daleki jestem od totalnego uczenia wszystkich gry w szachy. Ale pewnie nawet ci co nie umieją grać rozumieją moje wiersze. :)

zgłoś |

Monika Joanna,  

Rozumieć się rozumiemy w tym co chcesz pokazać w wierszu, ciekawe, czy u mnie też nie masz takich problemów, bo mamy zupełnie inny styl pisania. :)

zgłoś |

Ferdynand Głodzik,  

Rzeczywiście zauważyłem, że piszesz zupełnie inaczej niż ja ;)

zgłoś |

Monika Joanna,  

w końcu nie ma dwóch takich samych stylów pisania :)

zgłoś |

Sede Vacante,  

Bardzo ciekawa historia. Wciąga. Trochę humoru, trochę przemyśleń na poważnie. Ze strony technicznej - bardzo płynnie, melodyjnie, nic, a nic nie iskrzy. Czuć warsztat i lekkość pisania.

zgłoś |

Ferdynand Głodzik,  

Cóż mogę powiedzieć? Cieszę się, że wiersz się spodobał. :)

zgłoś |

hossa,  

fajnie:)

zgłoś |

Jerzy Woliński,  

na tym ciągu szachownicy życia, każdy swe przywary ma do odkrycia:)

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1