sam53

sam53, 2 august 2016

między nocą a dniem

Świt sfiolecił nieznacznie pół nieba
kruche cienie podniosły się z trawy
słońce gębę o chmury wyciera
i próbuje poranek rozjaśnić

pierwszy promyk na wierzbie zagościł
blady księżyc choć w pełni już znika
ćmy chowają się jeszcze po nocy 
w zakamarkach a sama mi przyznasz

że tę chwilę choć tak nam codzienną 
pomalujesz zupełnie inaczej 
noc nie zawsze przebiera się w ciemność 
dzień już magią 
ze słońcem 
ze światłem


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 24 july 2016

w deszczu

Lubię wieczorny szelest deszczu
i pierwsze krople w nim zbłąkane
ciemność stojącą w jednym miejscu
myśli przy tobie które zapleść

choćby do wiersza chciałbym nocą
ale czy zdążę - pachnie burzą 
słowa się pewnie rozochocą
sny w nieskończoność się wydłużą

zdejmując chwile z niepamięci
jak pocałunki - ty w objęciach
gdy - kocham ciebie - na uwięzi
a deszcz wciąż pada 
nie chce przestać

gdy w każdej kropli uśmiech niesiesz
w marzeniach sięgam nawet jutra
z wierszem wejdziemy w naszą jesień
scałuję wilgoć
- masz na ustach


number of comments: 0 | rating: 6 | detail

sam53

sam53, 19 july 2016

konwaliami

proszę 
zamknij mnie w swoich ramionach
w szepcie słów które pragnę usłyszeć
przytul myślą o wiośnie - wszak wiosna
pachnie majem
jak szybko on przyszedł

łąką w kwiatach
gdy słońce dokładnie
tuż nad ranem w promieniach przebiera
lub po deszczu - a może znów spadnie
wtul się we mnie choć kroplą - już teraz

i pocałuj 
już prosić nie muszę 
usta pachną jak ty konwaliami
dziś przy tobie najmilsza nie usnę
tyle jeszcze jesieni przed nami


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 14 july 2016

za paznokciem

 
To się nazywa kamuflaż historii 
nie wszyscy patrzą na Jedwabne 
jak na małą mieścinę gdzieś na końcu świata
uratowani nie chcą milczeć
wina nie wzięła się z powietrza
wtedy i proboszcz nabierał wody w usta


ci tak zwani wyklęci
po wojnie mieli dokończyć dzieła 
ulica obojętna
szepty duchów w piwnicach 
przypominają o grzechu 
kamuflaż przybiera różne barwy
tylko sprawiedliwość inna niż 
pośród narodów świata


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 5 july 2016

z pierwszym promieniem słońca

przychodzi cicho nad ranem 
niosąc pod pachą obrazy w ramach i bez
spośród nich wybieramy te nietknięte kurzem
nawet trochę zamazane
niektóre chcielibyśmy stworzyć od początku
inne wyrzucamy do kosza 
pamięć odkłada na półkę dziwne wspomnienia

i tylko czas jak codzienny sprzedawca ciepłych bułeczek 
przypomina 
spróbuj choć raz najeść się do syta

tak jakby pocałunkiem na dzień dobry 
można było namalować naszą jesień


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 3 july 2016

po deszczu

I znów cisza - ławki w parku
przemoczone do ostatniej
suchej deski - i ty w płaszczu
koniczyną teraz pachniesz

nawet motyl ruszył skrzydłem
wiatr się zbudził - ty w kaloszach
cień zza klonu też już wyszedł
jeszcze mokry - jak nie kochać

słońca ciebie deszczu nawet
kiedy biegniesz po kałużach 
rozpryskując je po trawie 
miłość dzisiaj też się spóźnia


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

sam53

sam53, 2 july 2016

z uśmiechem w oczach

kiedyś zasypię pocałunkami twoje milczenie
owiniemy pożądanie w woń konwalii 
i zagramy na cztery ręce każdą symfonię 
dotkniemy nieba bez przecinków i czerwonych świateł
w twoich oczach słońce już nabiera zieleni 
a odmawiana aromatem kawy codzienność 
zwyczajnie układa obok nas nie tylko pragnienia

i opowiesz mi siebie nienapisanym wierszem 
pieśnią pierwszej lipcowej nocy
pejzażem wieczornego nieba 
cichym miękkim głosem 
niczym pieszczotą delikatnie budzącą wszystkie zmysły
aż po zachłanność ciał
i radość w kącikach ust


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 30 june 2016

ach ten zapach

ta woń już nie daje zasnąć
chociaż staram się - próbuję
czuję co dzień ją tak samo
wiesz jak pachnie pocałunek

wiesz jak pachnie ust spotkanie 
gdy je dzieli cała przestrzeń
kiedy we śnie słyszę nawet
całuj całuj - jeszcze jeszcze

wiesz jak pachnie mała kropla 
która łączy teskne wargi 
która naszą pragnie zostać
pocałunkiem wiersz mi napisz


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 28 june 2016

obraz nieba

Maluję dzień po dniu z myślą 
która budzi mnie każdego ranka
układam ją dla ciebie w kilka słów 
tak jakby po nocy litery miały inną moc
a rozespane uczucia nie mieściły się 
w filiżance z kawą czy herbatą

maluję obrazy za oknem 
które oglądasz tylko we śnie 
albo wtedy gdy przychodzisz z pocałunkiem 
ciepłym dotykiem języka
z nadzieją że słońce wzejdzie 
w tym samym miejscu co wczoraj

patrzymy na te same kwiaty w różnych kolorach
i zachwycamy się ich zapachem
tak jakby już wszystkie świty 
miały być naszą własnością
a przecież żeby iść do łóżka 
nie musimy obwąchiwać się jak młokosy

dziś nad ranem otworzyłem okno 
na całą szerokość nieba
i zobaczyłem w nim prawdziwy 
serdeczny uśmiech twoich oczu 
zatrzymam go na później
tyle samotności dookoła


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

sam53

sam53, 24 june 2016

lato z tobą

jeszcze wiosna a już lato z drzew spogląda 
jeszcze mgiełka nad łąkami wolno płynie 
blady księżyc dzień rozwija gdzieś na wąsach 
ach pocałuj ach pocałuj mnie dziewczyno 

może znajdę cię w ogrodzie - może w kwiatach 
które barwą przekrzykują się nawzajem 
i od rana niosą w sobie ten sam zapach 
ach pocałuj mnie dziewczyno - słońce wstaje 

dni codziennie uciekają nam do wspomnień 
tylko miłość znów gotowa sięgnąć marzeń 
młodość dawno już za nami - przyjdź dziś do mnie 
twoje usta są gorące tak jak zawsze


number of comments: 7 | rating: 6 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: jesteśmy dla siebie, z pocałunkiem zatrzymanym na ustach, na przekór poetom, nocą, Panie Stefanie... już dziobią, słowo, robisz najlepszą kawę pod słońcem, z przymrużeniem oka, nasze wybory, jeśli tylko zechcesz, jesteś?, deszczowy wiersz, przed burzą, uśmiech, miłość śpi na ustach, świtaniem, z nadzieją, żar z nieba, a co na to strach, z mapą na dłoni, na pamięć, po wojnie, 2025-05-31, wybory, pragniesz, optymistycznie, popołudniowa drzemka, być poetą, po myśli, owoc żywota, kawa, pachniesz jaśminem, jak zwykle wieczorem, chciałabyś tak jak ja?, ty i ja, poranek z uśmiechem, miłość na zeszyt, w którym miejscu kończy się poezja, a zaczyna miłość, a wybory za 23 dni..., nasz pierwszy raz, zmęczenie, wydaje mi się że jesteś od zawsze, Bądź mi Wiosną bądź Kochanką, wyciągnięte z szuflady, w kolorach niedosytu, inność, skąd się biorą wiersze, akacja kwitnie w słońcu, w tobie uśmiech, między tobą a mną, wiersz dla siebie, a może bardziej dla nas, zachodzące słońca, prawdziwej naprzeciw, poznaję Ciebie Szczęście, kwiatom po deszczu, lirycznie, pocałunki przynosisz na ustach, wiersz który jeszcze się nie zaczął a już się skończył, tyle tu ciebie, zielony kolor nadziei, wiosna, przytulam wierszem, ptasia spółka, to już 48 lat, NA POWITANIE, bądź lilią (szkic), grypa, kiedyś jeszcze raz przypomnę, to nie sen, nie odejdę, do przytulenia, mów do mnie, mów..., dobre słowo, spacer po tęczy, budź mnie o świcie jak dziś, bardziej wierzę deszczom, pójdźmy na bal, moja Miłość, to wcale nie jest śmieszne, kwantowo, czym pachnie wiosna, Leszek, ile miłości w miłości, W stokrotkach, życzenie, noc, w deszczu, w pewnym wieku, spójrz choć popatrz, ach Wiosno, epidemia grypy - no i co teraz, zima wraca o zmierzchu, tak, już kwitną, byłoby dobrze, łóżko, Zimą też cię kocham, Meta, światło, gdzie Ciebie najwięcej, kolejna rocznica, kiedy przychodzi wieczór, chcesz mnie (humoreska), porozmawiajmy, ze wspomnień: o prawdziwych duchach, spóźniłem się na spotkanie, jesteś Bogiem, rozważania na temat zdrady, Do Krainy Narni, brrr... jak zimno!, Twój dom, Bądźmy dla siebie dobrzy, ze wspomnień Magdaleny, Trybunał Stanu dla Poety, przed meczem, lilie pachną wieczorem, Augusta Luise pachnie miłością, całe życie czekamy, śnieg w prezencie, jeszcze jeszcze, siódme niebo czyli podróż za jeden uśmiech, ach wierz mi, najpierw musiało być wino, wybrane z opowieści wigilijnych, dzień najpiękniejszego słowa, bez ciebie nie mogę spać, trzynastego nawet w grudniu wiosna, Opowieść wigilijna, jak sen, koniec z pisaniem po ścianach, lekarstwo na miłość, zapach Kobiety, ze wspomnień: prosto z ogrodu, poezja, pół wierszyka, Vorname: Karolina Name: unbekant, to nie był sen, sam na sam, weź mnie - weź siłą, Andrzejkowy pocałunek, czarno-biała pareidolia, z niedopitym winem, refleksja, od wczoraj, z oddechem we włosach, niemiła księdzu ofiara, FIANÇAILLES D'AUTOMNE, ze wspomnień: co by było gdyby, listopadowe zakochanie, Bez zapowiedzi, święta - dzieci przyjadą,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1