23 october 2021
w piątki burze przechodzą bokiem
wieczorny cień grozy wyszedł na ulicę
nie ma obok ciebie - amfiteatr świateł
w między chmurnych błyskach ślepi ciut nie wilczych
natura strach budzi lecz jakże inaczej
grzmotów już nie słychać za to pachnie deszczem
wilgocią spod olszyn wzmożoną przed nocą
czuć napięcie chwili i barw epilepsję
gdy łamiąc kanony w zygzakach się złocą
w pomrukach dostojnych odchodzącej burzy
spinających echem garby horyzontu
z twoją dłonią w mojej - aż boję się wróżyć
powiedz że mnie kochasz od piątku do piątku
7 november 2024
"In This Hell"steve
7 november 2024
"My Love For You"steve
7 november 2024
DefaulterSatish Verma
6 november 2024
0611wiesiek
6 november 2024
Filigran.Eva T.
6 november 2024
VirginitySatish Verma
5 november 2024
0511wiesiek
5 november 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma