1 september 2015
w lipcu
układam słowa w kolejny wiersz
niektóre należą do ciebie jak wiatr
szelest liści w parku czy sen o miłości
układam tajemnice zamknięte w tęsknotach
marzenia ukryte tuż za tytułem
nienumerowane strony kartek
próbuję je ułożyć tak abyś mogła uchwycić w ramiona
i wynieść jak z pożaru
myśli o początku bez kreski czy z kreską
cienką niczym włos który kiedyś podzielimy na czworo
układam wiersze wciąż nienapisane
zrywam kwiaty ciągle w pąkach
maluję kałuże bez deszczu
całuję dwa słowa kładąc je obok siebie w pościeli
i jak zwykle
rumienię się na swojej połowie jabłka
16 november 2024
0006.
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma
14 november 2024
0005.
14 november 2024
0004.
13 november 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga
13 november 2024
0003.
13 november 2024
1311wiesiek