11 september 2014
samotność
na rąk wyciągnięcie dookoła pustka
noc martwą ciemnością wynurza się z grobu
samotność wygląda ze studni jak z lustra
i zezuje z wierzchu za chwilę od spodu
jak dzwonem kościelnym trzęsieniem powietrza
jątrzy w uszach ciszę rozedrganym wrzaskiem
rozbija sumienie tak jak pierwsza lepsza
i bez ceregieli obnaża swą maskę
budzi ze snu spokój i opanowanie
i chociaż zaprasza w tę pustkę we dwoje
zda się być miłością jak pierwsze kochanie
nocą śmierć przychodzi jej się już nie boję
24 june 2024
Jaga
24 june 2024
wiesiek
23 june 2024
wiesiek
22 june 2024
wiesiek
22 june 2024
Satish Verma
21 june 2024
wiesiek
21 june 2024
Satish Verma
20 june 2024
Satish Verma
19 june 2024
Satish Verma
18 june 2024
wiesiek